Godz. 18:50
-Wow- szepnąłem -a te zdjęcie? Kiedy było robione?- spytałem zaciekawiony, pokazując na jedno ze zdjęć.
Spytałem dziewczyny, czy pokazałaby mi zdjęcia z jasno-niebieskiego aparatu, a ona zgodziła się odrazu wyjmując album ze zdjęciami.
-To zdjęcie zrobił mój tata w grudniu 1999 roku - uśmiechneła się- tata zabrał wtedy mamę na randkę w góry. Mama była w ciąży i powiedziała mu o tym dzień przed zrobieniem tego zdjęcia.
-Musiało być tam naprawdę pięknie- mruknąłem, a dziewczyna przekręciła kartkę i zobaczyłem urocze zdjęcia- oo, jaki słodziak- rozczuliłem się nad zdjęciem dziecka.
-To jestem ja- zaśmiała się- tata zrobił zdjęcie dwie godziny po porodzie.
-Jesteś taka urocza- pogłaskałem młodszą po policzku, a ta jak na zawołanie mocno się zarumieniła.
- Ciekawi mnie jak ty wyglądałeś, gdy byłeś dzieckiem- uśmiechneła się.
-Obiecuje, że kiedyś zobaczysz- podniosłem się i zawisłem nad dziewczyną - Kocham Cię słonko.
-Ja Ciebie też kocham ChimChim- umieściła swoje dłonie na moim karku i lekko się zarumieniła.
Musnąłem delikatnie jej usta i uśmiechnąłem się lekko.
-Oglądamy film?- pogłaskałem dziewczynę po udzie.
-Tak, tylko muszę się przebrać w piżamę- chciała wstać z łóżka ale ja jej nie pozwoliłem.
-Dam ci jakiś swój podkoszulek i krótkie spodenki- pocałowałem nosek młodszej.
-No okey- podniosłem się by dać młodszej piżamę.
Godz. 23:30
Skończyliśmy oglądać dziewiąty odcinek jakiejś dramy, która już się skończyła. T/I odpłyneła do krainy Morfeusza pod koniec dziewiątego odcinka.
Wyłączyłem telewizor, przykryłem nas bardziej kołdrą, przyruliłem do sobie młodszą i pocałowałem ją delikatnie w czółko.
-Śpij dobrze mój skarbie- założyłem jej włosy na uszko- Kocham Cię.
Po kilku minutach sam zasnąłem.
To był najlepszy dzień i nigdy go nie zapomnę
CZYTASZ
Stepbrother | Park Jimin
Romance"- Pięknie się rumienisz siostrzyczko- cmoknąłem jej usta. -Ah Jimin przestań- zaśmiała się- co zrobią nasi rodzice jak dowiedzą się co robimy? -O to się nie martw skarbie- przytuliłem T/I do siebie- W każdej chwili możemy się wyprowadzić i być szcz...