GABRIEL
– Wycofujesz się? – mruczę prosto w jej wargi. – Nie możesz zawieść tłumu. Znowu się boisz? – Rozmyślnie przybieram ostrzejszy ton.
Działa.
Stella zarzuca mi dłonie na szyję i mnie całuje. Ociera wargami o moje bardziej w buziaku przedszkolaków niż w namiętnym pocałunku i już ma zamiar się wycofać, sądząc, że tym cmoknięciem wymiga się ze swojej części umowy. Ja jednak nie mam zamiaru jej na to pozwolić. Zanim zdąży się odsunąć, ponownie zagarniam jej usta w pocałunku. Wiodę językiem wzdłuż jej warg, a ona sapie zaskoczona, co pozwala mi pogłębić pieszczotę. Czuję, jak jej drobne paznokcie wbijają się w materiał mojej koszuli, kiedy kąsam delikatnie jej dolną wargę i zasysam ją między zęby. Pocałunek staje się długi, mokry, zachłanny.
Najlepszy.
I podnieca mnie na tyle, że muszę użyć całej siły woli, by nie zaciągnąć Stelli do jednego z pokoi na piętrze i nie ulec gorącej fali pożądania krążącej w moich żyłach.
Odwala mi. Kompletnie.
– Nienawidzę cię – dyszy Stella, gdy już odzyskuje głos.
Nasze twarze wciąż dzielą milimetry, a ona mimo swoich wrednych słów wcale się nie odsuwa, więc odbieram to jako zachętę. Przemykam ustami w dół jej policzka, a później przygryzam skórę na szyi, dokładnie w miejscu, gdzie bije jej puls.
Nienawiść? Jej zamglone oczy mówią mi zupełnie coś innego.
– A ja myślę, że zakochasz się we mnie szybciej niż sądzisz.
Delikatne zaczerwieniony znak po moim ugryzieniu sprawia, że wyszczerzam się zwycięsko.
Sekundę później tę dziwaczną chwilę niszczy błysk flesza. Zauważam Mię stojącą nieopodal z uniesionym telefonem.
– Co ty wyprawiasz? – pyta Stella.
– Na pamiątkę. – Blondynka podchodzi do nas, kołysząc biodrami. – Opraw sobie w ramkę, siostrzyczko. To na pewno był twój najlepszy pocałunek. Wiem, że Gabriel dobrze całuje. W końcu co moje to i twoje. – Pokazuje komórkę Stelli.
Szybko się okazuje, że Mia cyknęła nam także zdjęcie w trakcie pocałunku.
– Nie wydaje mi się. – Stella wpycha komórkę w garść właścicielki.
Mia przyjmuje jej słowa jako wyzwanie. Uśmiecha się, a później wspina się na palce. Dociera do mnie, że zamierza mnie pocałować.
No kurwa. Nie wierzę.
Bachor wpatruje się we mnie wzrokiem rozjarzonym wściekłością, jakby to była moja wina, że jej przybrana siostra jest rąbnięta.
Znam jednak Stellę na tyle, by wiedzieć, że gdybym teraz pozwolił pocałować się Mii, nigdy by mi tego nie wybaczyła. Nie z zazdrości, a dlatego, że ta wyrachowana suka robi to wszystko, żeby ją upokorzyć. A ja nie zamierzam brać w tym udziału. Nigdy nie babrałbym się w tak dziecinnych gierkach i nie skrzywdził Stelli w ten sposób. Nieważne, jak bardzo działałaby mi na nerwy.
No i jest jeszcze coś. Absurdalnego i bezsensownego, ale jednak. Mogę doprowadzać Stellę do szału na milion sposobów i pewnie będę to robił, ale... Chodzi o to, że całowanie innej minutę po tym, jak pocałunek tego bachora poszatkował mi mózg wydaje się takie... niewłaściwe.
Dlatego odsuwam od siebie Mię i potrząsam głową w niemym proteście.
Ludzie obserwujący te pokręconą akcję znowu dają o sobie znać, a dookoła rozlega się głośne: buuuuuu... I inne uszczypliwe uwagi pod adresem Mii, która dostała kosza. I która prawie skwiercząc od złości, znika w jednym bocznych z pomieszczeń.
Spotykam oczy Steli, a ona po prostu poklepuje mnie po ramieniu niczym pani głaszcząca posłusznego kundla, który zasłużył na pochwałę.
I się uśmiecha.
No proszę, takiej jej nie znałem.
***
Sporo osób odgadło, że coś takiego może się zadziać 😁
Jak Gabriel się spisał w tym wszystkim? 👀
![](https://img.wattpad.com/cover/357160511-288-k299257.jpg)
CZYTASZ
THE HELL BETWEEN US | Zakończone
Teen FictionON - Wielbiciel szybkich samochodów, głośnych imprez i niezobowiązujących związków. ONA - Wielka romantyczka z bardzo ciętym językiem. Osiemnastoletnia Stella przeprowadza się do innego miasta i tak zostaje sąsiadką najbardziej wkurzającego chłop...