GABRIEL
– Kurwa, kurwa, kurwa.
– Dałabym głowę, że, to on stoi za dorzuceniem mi czegoś do napoju tamtego dnia, kiedy co ciebie zadzwoniłam – dodaje.
Uderzam pięściami o asfalt, zdzierając sobie kostki aż do krwi.
– Nie wiesz tego.
– Ale to dziwny zbieg okoliczności, że przytrafiło mi się to ponownie dopiero, kiedy go tu spotkałam, a on groził mi, żebym go przed nikim nie wydała, nie sądzisz?
Groził jej, żeby milczała?
– On...
– On to zrobił, Gabriel – przerywa, i otula się mocniej swetrem. – Jak możesz być taki ślepy? Nie widziałeś, co robił tamtej dziewczynie na imprezie? – Stawia, jak gdyby bezwiedny krok w moją stronę. – Nikomu nigdy o tym nie powiedziałam. Jesteś pierwszy i mi nie wierzysz... – Jej rzęsy opadają, ale w jej głosie pobrzmiewa tak wiele żalu.
Ból rozszarpuje mi wnętrzności niczym zagnieżdżona pod skórą dzika bestia.
– Nie, Stella, ja...
– Podzieliłam się z tobą najgorszą chwilą mojego życia. A ty? Co ty robisz po tym, jak się przed tobą odsłoniłam? – Przeczesuje rozwiewane wiatrem włosy zziębniętymi palcami. – Idziesz upijać się do baru z kobietą, z którą kiedyś sypiałeś.
Przysiadam na piętach całkowicie zrezygnowany.
– Przepraszam, nie wiedziałem, co robić. – Gapię się na drobną dziurę w nawierzchni ulicy wypełnioną wodą. W czarnej tafli odbija się moja twarz. I nagle sam nie mogę na siebie patrzeć. – Popełniłem błąd – szepczę.
Do świateł reflektorów naszych samochodów zaczynają zlatywać się ćmy. Stella wyciąga dłoń i muska opuszką skrzydła jednej z nich.
– Zostawiłeś mnie. Tak po prostu – kontynuuje. – I na dodatek wciąż zastanawiasz się, czy nie jestem po prostu szajbnięta, a wersja twojego brata nie jest autentyczna? Nie mogę być z kimś, kto mi nie ufa w tak ważnych rzeczach. Kto tak łatwo mnie opuszcza.
Ale ja cię nie opuściłem. Słowa cisną mi się na usta, a jednak pozostają zatopione w otaczającej nas głuchej ciszy.
Bo ją opuściłem. Oboje to wiemy. Dwie godziny temu szalałem do gniewu, obwiniając ją o wszystko, zamiast ją pocieszać. Zamiast ją chronić.
Podnoszę się na zdrętwiałych nogach i idę ku niej, zanim to w ogóle do mnie dociera, jednak zatrzymuję, się, gdy Stella zaczyna odchylać dekolt swetra, by obnażyć niewielki tatuaż stłuczonego szkła pod jej obojczykiem.
– Co robisz? – pytam.
– Potrzebujesz dowodu? – Wyciąga do mnie dłoń. – Daj rękę. Blizna pod tatuażem, czujesz? – Przyciska moje palce do rysunku na jej skórze.
Przesuwam kciukiem w górę i w dół, aż wreszcie dociera do mnie, co tam wyczuwam.
– To... To... – Poraża mnie okropna prawda.
– Pierwsza litera imienia twojego brata. – Stella uśmiecha się w trochę obłąkańczy sposób. – Ten zwyrodnialec mnie oznaczył, ale to też nic takiego, co? Jest przecież tyle imion na literę B i...
Raptem wstrząsają mną takie torsje, że aż zginam się w pół. Chce mi się rzygać.
Ta szrama to litera B.
Pierdolona litera B.
– Zabiję go – mówię, a chwilę później już stoję przy swoim samochodzie i wsuwam się na fotel kierowcy.
Stella chwyta kierownicę przez otwarte okno.
– Gabriel przestań. Piłeś i jesteś zdenerwowany. Nie możesz prowadzić w takim stanie. – Nie wiem, co takiego dostrzega na mojej twarzy, ale cokolwiek to jest, już nie patrzy na mnie ze złością tylko z... przerażeniem.
Nie odpowiadam jej. Odpalam auto i zaczynam cofać, zmuszając ją tym, by zabrała dłoń.
Odjeżdżam w akompaniamencie jej nieustającego wołania. W oddali zauważam, że biegnie do swojego jeepa i rusza za mną.
Nieistotne. Nie będzie w stanie mnie dogonić. Nie będzie w stanie mnie zatrzymać.
Zabiję go...
*******
Niech Wam będzie ten jeszcze jeden, ale z Was narzekacze. Jak będę tak wrzucać i wrzucać te rozdziały, to zaraz nam się książka skończy i co wtedy będziecie czytać? 😂
A może... zrobimy drugą część? I nie mam na myśli rozciągania poruszonych tu wątków w nieskończoność tylko po prostu dalsze losy Gabriela i Stelli? Teraz trwają u nich wakacje, a co gdyby poszli na studnia? Mam parę pomysłów, co mogłoby się u nich zadziać.
Co wy na to? 😁
Dobranoc
Daria 😘💖
CZYTASZ
THE HELL BETWEEN US | Zakończone
Teen FictionON - Wielbiciel szybkich samochodów, głośnych imprez i niezobowiązujących związków. ONA - Wielka romantyczka z bardzo ciętym językiem. Osiemnastoletnia Stella przeprowadza się do innego miasta i tak zostaje sąsiadką najbardziej wkurzającego chłop...