Siedzieliśmy z Gretą w kuchni i rozmawialiśmy.
Dużo się śmialiśmy co sprawiło, że całkowicie poprawił mi się humor.W pewnym momencie zrobiło mi się nie dobrze. Przeprosiłam kobietę na moment i pobiegłam do łazienki na parterze. Zamknęłam za sobą drzwi i zwymiotowałam do ubikacji.
Gdy skończyłam obmyłam twarz i spojrzałam w lustro. Musiałam się czymś struć, tylko czym. Nie wymiotowałam nigdy po jedzeniu, które robiła Greta.
Wyszłam z łazienki, wracając do kobiety. Gdy na mnie spojrzała uśmiechnęłam się, dając znak, że wszystko w porządku. Po chwili Victor przyszedł do jadalni wraz z kobietą.
- Drogie Panie, to jest Pani Caroline, wedding plenerka.
Podeszłam do Niej bliżej i wyciągnęłam rękę w celu przywitania się. Życzliwie Ją uścisnęła.
- Laura, przyszła panna młoda. Miło mi, że będziemy razem pracować. Kompletnie się na tym nie znam.
- Od tego masz mnie Lauro. I proszę, mów mi na Ty. Lepiej się będzie pracowało.
- Oczywiście. To jest Greta.
- Miło mi. Przygotowałam parę przekąsek, proszę się częstować.
- Serdecznie dziękuję. Może usiądziemy?
- Zapraszam - Wskazałam dłonią stół i usiadłam na przeciwko kobiety.
- A więc Lauro, myślałaś już może o wystroju sali? I jaka sala ma być? Duża, kameralna?
- To znaczy, wesele odbędzie się tutaj. Sale później pokaże. Jest większych rozmiarów ale wesele nie będzie na dużą ilość osób.
- Rozumiem. A styl wystroju?
- Podoba mi się styl Boho. I chcę żeby było dużo kwiatów.
- Jasne, teraz jest bardzo modny ten wystrój sal, mnie osobiście też przypada do gustu. Kwiaty, kwiaty... Jakieś konkretnie?
- Nie myślałam o tym.
- Dobrze, to tą kwestię zostaw mi. Na stołach oczywiście proponuje żywe kwiaty, ładniej się prezentują. Mam zaprzyjaźniają kwiaciarnie, więc zadzwonię do nich. Reszta kwiatów może być sztuczna, teraz są takie, że nie raz ciężko je rozróżnić.
- Super. Zdaje się na Ciebie, po to między innymi tutaj jesteś - Zaśmiałam się wraz z Caroline a Greta przyniosła nam świeżą kawę.
- Dziękuję. Suknie masz wybraną?
- Jeszcze nie. Może pojedziesz z nami wybrać tę jedyną? Greta będzie mi towarzyszyć.
- Z wielką chęcią. Jeśli uzgodnicie kwestie liczby osób na weselu to koniecznie daj znać. Pomyślę nad rozmieszczeniem gości przy stołach. Wolisz stoły okrągłe czy klasyczne np w prostokącie?
- Okrągłe. Wydaje mi się, że lepiej się prezentują.
- Dobrze, zrobię notatkę. Oczywiście, kościołem, muzyką również się zajmę, to należy do moich obowiązków. Wystrój sali mamy omówiony. Może masz życzenia specjalne odnośnie kolorów?
- Hm, nie myślałam o tym zbytnio. Coś w bieli połączonego z różem i czarnym?
- Świetnie. Będę wiedzieć na czym stoję. Jeśli będziecie chcieli mogę również zająć się sprawą obrączek.
- Tak, chciałabym w złocie. Reszta nie ma znaczenia. Przepraszam na moment - Wstałam pośpiesznie od stołu i udałam się prosto do łazienki.
CZYTASZ
Businessman With Benefits
RomanceDaniel Brown to syn właściciela największych kasyn w Anglii. Jest szanującym biznesmenem w kraju i naprawdę wpływowym człowiekiem czego nauczył Go Ojciec. Jest też równie bezwzględnym i nie czułym mężczyzną, który zamroził swoje serce na uczucia. Wa...