51 - Impreza

182 2 0
                                    

Dzień na plaży minął szybko. Pogoda dopisywała, więc razem z Laurą mogliśmy poleżeć. Wyłączyłem nawet telefon, żeby nikt z firmy nam nie przeszkadzał. Zresztą, zostawiłem ją w dobrych rękach. Eryk z Victorem byli na miejscu, nawet Ojciec zaoferował się do pomocy przy moich obowiązkach.

Gdy wróciliśmy do domku, miałem ochotę wziąć kąpiel, oczywiście razem z moją świeżo upieczoną żoną. Wziąłem świeże ciuchy i bokserki z szafki, do której już się rozpakowałem i wyszedłem z sypialni. Znalazłem Laurę na dole, która przeglądała szafki w kuchni.

- Wykapiesz się ze mną?

- W tej ogrooomnej wannie?

- Tak, właśnie w tej. - Puściłem Jej oczko i zniknąłem z pola widzenia. Udałem się do łazienki i od razu jak wszedłem, zacząłem lać wodę. Musiałem przyznać, że naprawdę była duża.

Rozebrałem się do naga i odłożyłem ciuchy na szafce. Chwyciłem za maszynkę do golenia a po chwili Laura dołączyła do mnie. Oparła się plecami o drzwi i przygryzła dolną wargę, spoglądając na mnie uważnie.

- Zapraszałem Cię na wspólną kąpiel a nie seks - Odparłem spoglądając na Nią w lustrze. Oblizała swoje usta, co już działało na mnie jak płachta na byka i podeszła bliżej, obejmując mnie od tyłu w pasie.

- A kto powiedział, że mam na niego ochotę? Po prostu na Ciebie patrzę. - Ta jasne, znam te Twoje gierki. Pomyślałem sobie w myślach.

Po chwili poczułem jak Jej dłonie dotykają mojego brzucha, i zjeżdżają niżej do penisa. Zacisnąłem mocno usta, gdy mnie tam chwyciła i cicho wypuściłem powietrze. Próbowałem się w spokoju ogolić ale ta kobieta znacznie mi to utrudniała.

- Chcesz żebym się pociął maszynką? Nie igraj z diabłem, kochanie.

- Przecież nic nie robię - Wywróciłem oczami na Jej odpowiedź i z trudem dokończyłem golenie.
Czułem się od razu młodziej i świeżej. Odwróciłem się do Niej twarzą, dotykając policzka, który był cholernie gorący.

- Czy Ty się już podnieciłaś? - Wzruszyła ramionami, nie odpowiadając. Zmrużyłem lekko oczy i chwyciłem za brzeg Jej bluzki, rzucając ją po chwili na podłogę. Zahaczyłem o gumkę majtek i wsunąłem rękę do środka.

Złapała łapczywie powietrze w płuca i cicho mruknęła, odchylając głowę w tył. Uwielbiałem to, w jaki sposób na Nią działam. I nigdy nie miałem dość. Pieściłem przez chwilę jej cipkę, schylając się na wysokość ust, jednak nie dałem pocałunku.

- Teraz to Ty ze mną nie igraj.

- Oddaje za swoje. - Puściłem Jej zalotnie oczko i ściągnąłem majtki w dół. Stała zupełnie naga, w całej okazałości i tylko moja. Mruknąłem jej do ucha i uśmiechnąłem się.

Jako, że wody było już do połowy, zakręciłem kran a gdy Laura podeszła bliżej wanny, zmarszczyła swój nos i spojrzała na mnie.

- Nie umiesz robić kąpieli dla dwojga.

- Czyli co? - Westchnęła ciężko i nalała płyn do wody, mieszając wszystko ręką. Dzięki czemu wytworzyła się piana. Zaśmiałem się cicho, wchodząc do środka. Jednak moja żona, sznufrała jeszcze przez chwilę po szafkach, aż w końcu znalazła to co chciała.

Ustawiła na szafce kilka małych świec oraz na drugiej stronie, robiąc iście romantyczny klimat.

- Przepraszam ale nigdy nie byłem zbytnio romantyczny. - Wzruszyłem ramionami, opierając się o ściankę wanny.

- Od tego masz mnie. Następnym razem będziesz już wiedział - Uśmiechnęła się zwycięsko i weszła do mnie siadając na przeciwko. Widziałem, że chce czegoś więcej niż samą kąpiel. A ja miałem zamiar Jej to dać.

Businessman With Benefits Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz