#101

181 26 9
                                    

Impreza dobiegła końca koło 23. Ale dla nas zaczęła się druga..

- nie chce by został na noc?!

- no ale ustaliliśmy to już z jego rodzicami.

- Czemu nie zapytaliście najpierw mnie!?

- bo ty zawsze chciałeś by zostawał więc myślałem, że nie będzie problemu.

- no ale jest!

- no trudno , teraz już musisz z mną przeżyć bo moi rodzice pojechali do domu. - Kenji chwycił naszego syna za rękę i zaciągnął do jego pokoju.

- PUSZCZAJ MNIE! To rozkaz jestem twoim królem!

- tak , tak paniczu nie szarp się i chodź. - wcisnął go na siłę do pokoju. - dobranoc ciociu dobranoc wujku. - zamknął za sobą drzwi a w środku dalej dało się usłyszeć narzekanie Yuty..

- myślisz , że sobie dadzą radę?..

- myślę , że jak najbardziej, mają przynajmniej czas by się pogodzić. - Katsuki ogarnął moje włosy które swoją drogą były już dość długie chyba przydało by mi się je ściąć.. pocałował mnie w miejsce oznaczenia a ja zbiłem go wzrokiem.

- co ty robisz?

- nic..

- gówno nie nic. Spadaj, śpisz na kanapie. Obraziłeś mnie. - odsunąłem się udać w stronę drzwi do naszej sypialni.

- to chyba powinnienem cię przeprosić hm? - pisnąłem gdy chłopak podniósł mnie do góry na pannę młodą.

- wystarczy przepraszam ..

- nie sądzę.. - zamknął za nami drzwi na klucz.

[ Yuta i Kenji]

- no kurwa to jakiś żart? - powiedziałem padając na łóżko.

- mnie też to nie cieszy uwierz.

- oh , daj spokój, mógłbyś już przyznać że przesadziłeś.

- ale to ty zacząłeś.

- nie?! - podniósł się do siadu patrząc na mnie. - to ty zacząłeś bo mnie pocałowałeś! Co ty wogóle miałeś w głowie?!

- no właśnie też się zastanawiam.

- ha?

- spójrz Yuta.. od dziecka byliśmy blisko i od dawna wiem , że mam do ciebie inne uczucia niż przyjaciele powinni mieć.

- ale jak możesz chcieć z mną chodzić gdy nawet nie znamy swojej drugiej płci?! .

- a co to ma do tego?! Kurwa kocham cię i będę kochać nie zależnie od tego czy będzie Alfa , omegą czy betą naprawdę Yuta w chuju to mam ! Bo zależy mi na tobie nie na twojej drugiej płci.

- no ale nie rozumiesz, że taki związek będzie ciężki?! Jeśli jeden będzie Alfa a drugi betą co wtedy? Jak chcesz zospokoic drugiego?

- myślisz, że beta nie może zaspokoić Alfy? Otóż może. Wystarczy wiedzieć jak. Masz jeszcze jakąś inną wymówkę? Czy dalej się boisz przyznać , że mnie lubisz. A może nie chcesz dopuścić do siebie , że prawdopodobnie będziesz omegą?

- odwołaj to!

- nie.

- ty mały.. nie jestem żadną pieprzoną omegą! I nie będę ! Zaczynasz mnie już wkurwiać.

- ale czy to naprawdę tak źle? Wtedy bez przeszkód moglibyśmy być razem.

- nie chce z tobą być ! Odpierdolcie się od mnie! Czemu każdy mi wmawia, że będę omegą!? - chłopak wkuriwony podbiegł do drzwi a mi w tym momencie serce stanął, przecież on nie może wychodzić!.- pobiegłem za nim ale zanim go chwyciłem ten otowrzył drzwi i wybiegł. Straż odrazu zerwała się za nim a ja za nimi.

~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz