- Yuta! Ile można do ciebie krzyczeć?
- huh? - chłopak zsunął słuchawki z głowy.
- eh.. pytałem czy chcesz iść z nami obejrzeć trening przed zawodami.
- mmm...
- Kenji będzie.
- no właściwe czemu nie .. - wstał z łóżka zakładając szybko buty i wyszedł do mnie.
- czy naprawdę jedyny argument jaki na ciebie działa to Kenji?
- nie! Nie idę bo on tam jest.. po prostu chciałem się zastanowić.
- tak , tak , a ja jestem damską alfą.
- no dajcie wy mi spokój z tym Kenjim!
- no już się tak nie denerwuj, złość piękności szkodzi. - zaśmiałem się kierując się w stronę dziedzińca gdzie aktualnie odbywały się treningi przygotowujące do zawodów. Od kilku lat organizujemy takie by wyszyscy chętni strażnicy mogli się wykazać. Na zwycięzców zawsze czeka nagroda i tytuł zwycięzcy który od 3 lat trzyma Kirishima i najbliżej odbicia go jest oczywiście Shinso.
Gdy wyszliśmy na dziedziniec odrazu można było usłyszeć krzyki i dzięki odbijających się od Siebie mieczy.
- ugh.. już zapomniałem jak tu jest głośno w tym okresie.
- nie przesadzaj. Może był byś bardziej przyzwyczajony gdybyś więcej wychodził z pokoju.
- po co?
- po co? Po to byś życia nie marnował. Za młody jesteś by tyle przesiadywać w pokoju. Uwierz jeszcze się na siedzisz w czterech ścianach.
Chłopak tylko westchnął przewracając oczami.
Yuta ma aktualnie 11 lat. I powiedziałbym, że jest dość spokojny i wycofany ale jak przyjdzie co do czego to pokazuje charakterek tatusia co często jest niestety problematyczne.
- Yuta ! - z tłumu wychyliła się blondynka która podbiegła do nas wskakując w objęcia Yuty.
- ugh.. uważaj trochę Yuriko.
- przepraszam!
- no już nie krzycz. - chłopak przytulił siostrę lekko się uśmiechając.
Na nasze szczęście dzieciaki się bardzo dobrze dogadują i są z sobą blisko i się wspierają. Oczywiście jak to rodzeństwo czasami jest między nimi gorzej ale raczej szybko sami to rozwiązują.
- chodź chodź! Zaraz wujek Shinso i wujek Kirishima będą brać udział w walce wręcz!
- o tego to i ja nie mogę przegapić. - ruszyłem w miejsce gdzie będzie lepiej widać sytuację. Na szczęście nie było to trudne bo oczywiście każdy nas przepuszczał i stanęliśmy na samym przodzie sporego koła które zebrało się by obejrzeć walkę. Na środku stała wcześniej wymieniona dwójka i Katsuki który coś im tłumaczył.
- o tata! - Yuriko uśmiechnęła się na widok ojca. Dosłownie była córeczką tatusia. Takie oczko w głowie. Gdyby nie ja mam wrażenie, że nie miała by żadnych zakazów i on by pozwalał jej na wszystko.
- hej Izuku - odwróciłem się w stronę głosu przyjaciela uśmiechając się.
- hej Denki, jak tam?
- ah bardzo dobrze w końcu mdłości mi puściły..
- oo to cudownie, w końcu będzie się dało z tobą gdzieś wyjść.- zaśmiałem się bo dosłownie przez pierwsze półtorej miesiąca ten praktycznie nie mógł wyjść z domu bo takich mdłości dostał , że nawet nie myślałem, że to możliwe. Denki Jest aktualnie w 3 ciąży.
![](https://img.wattpad.com/cover/336668297-288-k551236.jpg)
CZYTASZ
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse}
FantasíaDeku to 16-sto letnia omega żyjąca w świecie 5 królestw. Królestwo z którego pochodzi deku jest na 4 pozycji pod względem siły więc by zapewnić sobie bezpieczeństwo jego rodzice chcą by wyszedł za Alfę z jednego z silniejszych państw dla sojuszu. Ni...