-Alex-
Kiedy miałem już wychodzić ze szkoły, wpadłem na jakąś dziewczynę. Przedstawiła mi się jako Aria Wolf. Kiedy dowiedziałem się jak ma na imię i nazwisko wszystko zrozumiałem. Ona jest dziewczyną z przepowiedni, ona jest wilkołakiem i na dodatek Alfą. Po krótkiej wymianie zdań pobiegłem do mojego Alfy by mu powiedzieć o moim odkryciu. Wyszedłem z szkoły i wszedłem w głąb lasu, omijając oczywiście terytorium tej bandy idiotów. Kiedy byłem już dość głęboko zmieniłem się w brązowego wilka i pobiegłem w stronę domu. Biegłem kilka minut, a kiedy byłem obok drzwi zmieniłem się w człowieka i wszedłem do środka. W salonie była reszta naszej sfory przywitałem się i pobiegłem do pokoju Harry'ego . Wszedłem bez pukania, czym przykułem jego uwage. Jego pokój jest granatowy z ciemnymi meblami i na dodatek miał zasłonięte okna więc panował w nim półmrok.
- Co się stało Alex? - zapytał ze znudzonym wyrazem twarzy.
- Alfo, znalazłem ją. - na moje słowa Harry uśmiechnął się.
- To wspaniała nowina! Musisz ją do mnie sprowadzić i zrazić do bandy tego debila Lucasa. Rozumiesz?
- Tak, Alfo. - odpowiedziałem z zadowoleniem.
- A i jutro przedstawisz mi moją przyszłą samicę. - zawiadomił mnie zanim wyszedłem.
--Następny dzień--
-Aria-
Wstałam dziś z bardzo dobrym humorem, lecz w głębi mojej duszy czułam, że dziś poznam kogoś. Kogoś kto utrudni moje życie. Mimo tego uczucia byłam chyba najszczęśliwszą osobą na całym świecie. Wstałam i tanecznym krokiem ruszyłam w stronę łazienki. Wzięłam szybki prysznic i wyszłam. Podeszłam do mojego telefonu i zauważyłam, że mam wiadomość od Luckasa.
Luck:
Hej Aria, przyjadę dziś po ciebie o 8. Nie przyjmuje odmowy.
Jaki on skubany.
Szczerze ucieszyłam się. Popatrzyłam na zegarek, miałam jeszcze półgodziny więc podeszłam do szafy i zaczęłam coś wybierać. Ubrałam się w białe jensy i czerwono-niebieską koszule. Zrobiłam delikatny makijaż i ubrałam naszyjnik. Zeszłam na dół. Miałam jeszcze dwadzieścia minut, więc zrobiłam sobie płatki i zjadłam je. Spakowałam moja torbę i poszłam do salonu i włączyłam telewizor. Po kilkudziesięciu minutach usłyszałam dźwięk klaksonu samochodowego, natychmiast wstałam i wyłączyłam telewizor. Ubrałam moją kurtkę i trampki. Wyszłam na dwór i zamknęłam drzwi. Ruszyłam w stronę czarnego auta, otworzyłam drzwi i usiadłam na siedzeniu.
- Hej Aria. - przywitał się wesoło chłopak.
-Hej Luck. - odpowiedziałam równie wesoło.
- Jak ci się spodobał mój pomysł? - zapytał z wielką radością i zaciekawieniem.
- Szczerze, to bardzo. - na moje słowa Luk uśmiechnął się jeszcze bardziej, jeśli w ogóle było to możliwe.
- Mam pytanie, co robisz dziś po szkole?
- Wiesz Luck, idę dziś na kawę z Alex'em. - na moje słowa brunet widocznie się spiął, lecz nie powiedział już nic.
Resztę drogi spędziliśmy w ciszy, Lucas wyglądał jakby nad czymś myślał, a ja oglądał widoki. Kiedy zajechaliśmy na parking przed szkoło i wyszliśmy z samochodu. Wszystkie pary oczu patrzyła na nas. Dziewczyny zabijały mnie wzrokiem, a chłopcy Lucka. Po chwili podeszła do nas reszta.
- Hej. - przywitałam się radośnie, wszyscy oprócz Vivian przywitali mnie równie radośnie.
Po krótkim przywitaniu, weszliśmy do szkoły. Ja poszłam do mojej szafki i wyciągnęłam książki do historii. Schowałam moją kurtkę i zamknęłam ją. Szłam już w kierunku klasy kiedy usłyszałam głos Alexa.
- Hej Aria.
- Hejka.
- Chciałem sie upewnić, że pamiętasz o naszym spotkaniu.
- Oczywiście, że pamiętam. Ale przepraszam cię muszę iść na lekcje. - wyminęłam go i ruszyłam w stronę klasy do historii. Weszłam do niej i zajęłam miejsce obok Nadii.
- Aria, co zrobiłaś Luckowi, był bardzo zamyślony i wkurzony. Prawie pobił Roja. - zapytała mnie z zaniepokojeniem.
- Ja nic. Powiedziałam mu tylko, że idę dziś z Alex'em na kawę, a on nie odezwał się już. - wyjaśniłam jej na co jej mina zbladła.
- Z Alex'em?! Przecież on jest z wrogiej watachy! Uważaj na niego. - powiedziała mi Nadia nim zadzwonił dzwonek. Zmartwiły mnie jej słowa. Lekcje minęły mi szybko. Luck i reszta (oprócz Viv zresztą jak zwykle) ostrzegali mnie przed Alex'em i prosili, że gdyby coś się działo to mam do nich dzwonić. Ja przytakiwałam i obiecałam, że gdyby coś było nie tak to do nich zadzwonię. Wyszłam przed szkolę i zobaczyłam zmierzającego w moją stronę Alexa...
CDN
Jak myślicie co się stanie na tym spotkaniu? Kogo spotka Aria? I co się wydarzy? Dowiedzie się tego w kolejnym rozdziale. Pozdrawiam was moje wilczki <3
CZYTASZ
Niebieskooka dziewczyna
WerewolfOpowieść o bezgranicznej miłości. O gigantycznym poświeceniu. O bez granicznej przyjaźni. Nienawiść, złość, zazdrość, miłość, smutek, rozpacz i nadzieja będzie towarzyszyć naszym bohaterom przez całą opowieść. Czy dziewczyna, która nic nie wie o sob...