-Aria-
Przez całą drogę byłam bardzo zamyślona, więc nie poczułam kiedy autobus zatrzymał się.
-ARIA!! ŻYJESZ!-Poruszała nerwowo moimi ramionami. Dopiero po chwili ocknęłam się.
-Tak Nadio mówiłaś coś?-Zapytałam patrząc w jej oczy.
-Tak! Właśnie dojechaliśmy na miejsce!-Oznajmiła zażenowana moim brakiem zainteresowania. No przepraszam bardzo ale to nie moja wina, że Luk nie powiedział mi ani jednego słowa o jakimś tam spotkaniu. Nic już nie mówiąc wstałam z miejsca i zabierając moją torbę wyszłam na dwór. W czasie wchodzenia do budynku basenów i załatwiana przez nauczycieli biletów Nadia zaczęła zemną rozmawiać.
-Aria co ty dziś taka zamyślona?-Zapytała wyraźnie zaciekawiona.
-No wiesz myślę o Luku.....
-Aria nie martw się Luk miała spotkanie z Alfą z pobliskiej watahy, więc na stówę nie spotykają się z żadną inną dziewczyną niż ty.-Jej próby uspokojenia mnie udały się. W zamian za jej słowa otuchy przytuliłam ją. Po chwili nauczyciel oznajmiła nam:
-No moi drodzy idzie się przebierać! Dziewczyny na lewo, a chłopcy na prawo.-Od razu po skończeniu jego krótkiej "przemowy" razem z Nadią, Vanessą i Viv ruszyłyśmy w kierunku przebieralni. Od razu ściągnęłam ubrania i złożyłam je w kostkę wkładając je do szafki. ( W domu ubrałam strój po ubrania)
-Wow Aria ale ty pięknie w tym stroju wyglądasz!-Pisnęła podekscytowana Vanessa, na co Viv (jak zwykle zresztą) prychnęła pogardliwie. Już po niecałej sekundzie Nadia też na mnie spojrzała, a w jej oczach zobaczyłam podziw.
-Aria! Wyglądasz.... nieziemsko! Luk oszaleje z zazdrości, bo od adoratorów nie odpędzisz się!-Popatrzyłam na nią zdziwiona jej wypowiedzią, lecz nie poruszyłam dalszego tematu. Razem z dziewczynami poszłyśmy pod prysznice i weszłyśmy na "sale" z basenami. (Nie wiem jaka jest specjalna nazwa tego miejsca wiec napisze sala) Zaczęłyśmy się rozglądać, one szukały nauczyciela, a ja Luka.
-Ej patrzcie tam jest nasza grupa!-Zawołała Vanessa. Od razu pokierowałyśmy się w pokazanym kierunku.
-O jak dobrze, że już jesteście! No więc na czym skończyłem.... Ach tak macie trzy godziny pływania czyli dokładnie do...-w tej chwili popatrzyła na zegar na ścianie- 12:23, lecz macie być w tym miejscu o 12:10. By zdążyć na autobus musimy wyjść tak wcześnie więc proszę nie marudzić, a teraz macie wolny czas.-Oznajmiając to odszedł od grupy, a po kilku sekundach coraz więcej osób odchodziło. Ja z dziewczynami też już odchodziłam gdy nagle ktoś zasłonił mi oczy ręką.
-Zgadnij kto to?-Wyszeptał mi męski głos koło ucha. Od razu wiedziałam kto to.
-Yyyyyy..... Harry.-Powiedziałam obracając się w kierunku mojego kochanego "nieznajomego" . Na twarzy Luka widniało niezadowolenie, lecz ja uśmiechnęłam się i pocałowałam go. Od razu Luk uśmiechnął się.
-Luk! Gdzieś ty był?-Zapytałam bez przywitania.
-A może tak najpierw "Części"? Moja droga miałem spotkanie z Alfą z watahy z wschodu....a zresztą teraz mamy się bawić, a nie rozmawiać o sprawach stadach co?-Zapytał biorąc mnie na swoje ręce.
-Pięknie wyglądasz. Mam być zazdrosny?-Wyszeptał mi do ucha. Nim zdążyłam odpowiedzieć ktoś popchnął Luka przez co ten upuścił mnie. Miałam już mieć bliskie spotkanie z podłoga , gdy nagle ktoś złapał mnie w pasie, a był to....
Jak myślicie kto złapał Arie i jak zareaguje Luk na takie złapanie Arii? ( Osoba złapała ja w tali) Tego dowiecie się w kolejnym rozdziale w środę. Pozdrawiam moje wilczki! <3
CZYTASZ
Niebieskooka dziewczyna
WerewolfOpowieść o bezgranicznej miłości. O gigantycznym poświeceniu. O bez granicznej przyjaźni. Nienawiść, złość, zazdrość, miłość, smutek, rozpacz i nadzieja będzie towarzyszyć naszym bohaterom przez całą opowieść. Czy dziewczyna, która nic nie wie o sob...