Po skończonej lekcji wzięłam numery od dziewczyn i pobiegłam na parking.Jadąc samochodem rozmyślałam w co mam si e ubrać.Sama nie wiem.Szybko dojechałam do domu.Zaparkowałam auto i weszłam do domu.
-Cześć tato!-Zawołałam.
-Cześć skarbie-Tatuś wszedł do pokoju.
-Jak pierwszy dzień w szkole?
-Dobrze-Wbiegłam do pokoju.Nagle coś sobie przypomniałam.Wyjrzałam przez drzwi.
-O 6 wychodzę na kolację do kolegi!
-Nazwisko!
-Tato!
-Co?Chce wiedzieć z kim się spotykasz ,a jak to będzie jakiś niebezpieczny ...
-Tato jak coś się stanie to do ciebie zadzwonie -No dobra czas uszykować kreację.
Po dłuższym namyśleniu wybrałam.Czarną koronkową sukienkę.
Sprawdziłam godzinę 15:30.Mam jeszcze sporo czasu.Zeszłam do salonu i zaczęłam oglądać z tatą film.Po seansie poszłam do łazienki wykąpać się.Wyszłam z toalety i porządnie się wytarłam. Założyłam czarną sukienkę do kolan.Do tego czerwone szpilki.Spojrzałam na zegarek 17:45 no nieżle wyrobiłam się.Szybko rozpuściłam włosy i rozczesałam je.Już czas.Wzięłam torebkę i udałam się do taty .
-I jak wyglądam?-Przestał pisać i spojrzał na mnie .
-Wyglądasz przepięknie.
-Dzięki tato.-Przytuliłam go.
-Jak będzie coś nie tak to dzwoń.
-Dobrze.-Zadzwonił dzwonek.Tata poszedł otworzyć.W drzwiach stał Jeff.
-Dzień dobry nazywam się ......Wow -Spojrzał na mnie .
-Wyglądasz niesamowicie .
-Dzień dobry Wow jestem Danny Redd.Liczę na to ,że dobrze zaopiekujesz się moją córką.
-Tato to jest Jeff Wilson .
-Mogę to panu zapewnić.-Wyszliśmy z domu.Stał tam czarny mercedes.
Jeff otworzył mi drzwi.O jaki dżentelmen.Jechaliśmy w ciszy.Właśnie
przejeżdzaliśmy przez las.Co on mieszka w lesie?Zatrzymał się .
-Jesteśmy.-Wysiadliśmy przed rezydencją .
Ile oni mają pieniędzy .Jeff przepuścił mnie pierwszą .Wziął ode mnie kurtkę. Nie wiedziałam gdzie iść ,dlatego zaczekałam na niego.Zaprowadził mnie do kuchni .
Tyłem do nas stała kobieta w czerwonej sukience.
-Cześć mamo!-Zawołał chłopak.
-Cześć synku.Hej jestem Katie Wilson-Przytuliła mnie .Kobieta miała czarne długie włosy.Wygląda na około czterdzieści lat.Ma takie łagodne rysy twarzy.
-Dzień dobry nazywam się Alena Redd.
-A gdzie pozostali? -Spytał Jeff.
-W jadalni .
-A to jest Alena Redd -Przedstawił mnie gdy już byliśmy w jadalni.Przy stole siedział niebieskooki brunet obok niego była blondynka z małą dziewczynką na kolanach zapewne ich córeczka.Wygląda na pięć latka.Dalej spoczywał niezwykle przystojny szatyn z zielonymi oczami obejmował brunetkę.Obok zakochanych zasiadywał męzczyzna po czterdziestce.Do jadalni wbiegła ciemnowłosa dziewczyna w moim wieku.
-Hej ,jestem Nina -Przytuliła mnie.Bardzo serdeczna rodzina.Pozostali członkowie odwrócili się w stronę i wstali.
-Cześć, jestem Nora ,a to mój mąż Jason-Powiedziała blondynka i wzkazała ręką na swojego towarzysza .Trzymała na rękach małą kopie siebie.
-A ja Suzy -Sepleniła blondyneczka.
-Pobawisz się ze mną ?
-Po kolacji Suzy-Skarciła ją mama.
-Chętnie .-Uśmiechnęła się .Odwzajemniłam uśmiech.
-Siema,jestem Jay-Przybiliśmy sobie piątkę .
-Laura-Oznajmiła brunetka.
-Witaj Aleno jestem Flin Wilson -Rzekł męzczyzna. Wszyscy zasiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść kolację .Przewyborną kolację pani Wilson ma prawdziwy dar do gotowania.Podczasz posiłku dużo rozmawialiśmy ,śmialiśmy się ,wygłupialiśmy.Jeff ma naprawdę świetną rodzinę.
*********************************************
CZYTASZ
Zabójczy sekret 1& 2(KOREKTA)
Werewolf17-letnia Alena Redd pochodząca z Transylwanii, przeprowadza się do ojca, do Pensylwanii.Tam poznaje tajemniczego Jeffa Wilsona .Niespodziewanie zakochują się w sobie .Dziewczyna odkrywa ,że Jeff i jego rodzina to wilkołaki.Do tego wszystkiego jej...