-Kochanie.-Chciał mnie pocałować, ale odsunęłam się.
-Spotkania.-Złapałam się za głowę.
-Jaka ja byłam głupia.
-Alena o co chodzi?
-Nie kłam, że nie wiesz.Kiedy to było?
-Co się dzieje?
-Ja zajmowałam się Kalissą i nie miałam czasu dla ciebie,dlatego poszedłeś do innej.
-To nie tak.-Wciągnęłam głośno powietrze.A jednak to prawda.
~Na co liczyłaś?Przecież wiedziałaś o tym~
~Sądziłam, że będę miała racja~Łzy płynęły po moich policzkach.
-Co nie dawałam ci tego czego chciałeś?
-Nie o to chodzi.-Obróciłam się.Mocno przygryzłam wargę aby nie szlochać.
-Alena kocham cię.-Stanęłam twarzą w twarz z Jeffem.
-I też tak uważałeś kiedy się z nią..
-Kochanie.
-Nie mów tak do mnie.
-Przestań.-Szłam prosto do pokoju.Na łóżku leżała Nina z dziećmi.
-Co się stało?-Wyciągnęłam dużą torbę.Rzuciłam ją na środek.
Otworzyłam szafę.Po kolei opróżniałam pułki.
-Alena.-Zostałam obrócona.
-Co ty wyprawiasz?!
-Pakuję się nie widzisz?
-Nie.Nigdzie nie idziesz zostajesz ze mną.
-Trzeba było pomyśleć zanim się z Lisą...
-Z kim?Lisa.To koleżanka.Nic mnie z nią nie łączyło.Tylko sprawy stada.
-Doba-Rzuciłam ciuchy na ziemię.
-Kto to był?
-Irmina.-Teraz nie hamowałam się.Cichy szloch wydobył się z moich ust.
-Wyprowadzam się.-Otworzył usta.
-Nie pozwalam ci.
-Chce rozwodu.-Jego mina gwałtownie się zmieniła.Widziałam w jego oczach smutek,ból i rozpacz.
-Nie zgadzam się!Nigdy się na to nie zgodzę!
-Trzeba było myśleć o tym przedtem.Po rozwodzie zabieram ze sobą Kalissę.-Upadł na kolana.
-Przepraszam Alena.Nie zdradziłem cię,po prostu to był impuls. Pokłóciłem się z tobą chciałem ci na złość zrobić .
-Trochę za późno na przeprosiny.-Zamknęłam walizkę z moimi i Kalissy ubraniami.Wysunęłam rączkę.
Jeff zabrał mi ją.Przecież mogę kupić ubrania.Podeszłam do łóżka.Nina siedziała z otwartą buzią i podążała wzrokiem za mną.Wzięłam kruszynkę na ręce.Chciałam wyjść, ale poczułam ucisk na ramieniu.
-Puść.
-Naprawdę zrobisz to jej.
~Chce wzbudzić w tobie poczucie winny ~
-Nie potrafię jej czegoś takiego zrobić.
-To znaczy,że..
-Nie rozwiodę się z tobą, ale nie będzie już tak samo jak przedtem.
-Alena.
-Śpię z Kalissą w pokoju Luny.Wiesz co ty zdradziłeś mnie już dwa razy.Może moja kolej.
-Nie rób tego.Proszę.
-Zastanowię się.-Opuściłam pomieszczenie i udałam się do dobrze znanych mi czterech ścian.
Gdy tylko przekroczyłam próg drzwi.Dałam upust swoim emocją.Położyłam się na łóżku i przytuliłam się do Kalissy. Zaczęłam płakać jak małe dziecko.Dlaczego on mi to zrobił?
CZYTASZ
Zabójczy sekret 1& 2(KOREKTA)
Werewolf17-letnia Alena Redd pochodząca z Transylwanii, przeprowadza się do ojca, do Pensylwanii.Tam poznaje tajemniczego Jeffa Wilsona .Niespodziewanie zakochują się w sobie .Dziewczyna odkrywa ,że Jeff i jego rodzina to wilkołaki.Do tego wszystkiego jej...