Pełnia

2.3K 138 1
                                    

Rzuciłam się w kierunku tego zapachu .Gdy zobaczyłam Jeffa skoczyłam na niego .

Zaczęłam go całować.Oderwał się ode mnie .

-Nie tutaj .-Niósł mnie do samochodu .Położył mnie na siedzenie .Okrążył auto i usiadł na miejsce kierowcy .Odpalił silnik .Usiadłam na nim okrakiem .Przygryzłam dolną wargę .

Odjechaliśmy z piskiem opon .Całowałam Jeffa po szyi .Zostawiając mu przy tym malinki .

No co .Niech wszystkie dziewczyny z okolicy wiedzą ,że on jest mój .Dojechaliśmy pod dom Jeffa. Podniósł mnie i wysiadł z auta .Mocno objęłam go w pasie .Jeff otworzył drzwi od naszej sypialni .Szybko zamknął je nogą .

Ścisnął moje pośladki .Jęknęłam .Po chwili wylądowałam na miękkiej pościeli .Wilson zawisł nade mną .

-Chcesz tego ?

-Tak !-Zaczął mnie całować .Ściągnął ze mnie top .Tak chcesz się bawić .Złapałam za jego koszulkę i rozerwałam ją .Odpiął mi spodnie i zrzucił  je ze mnie .Zostałam w samej bieliżnie .On tylko w dresach .

Zawisł nade mną .Całował mój szyję ,obojczyk dekolt .Jęknęłam .Jego pocałunki doprowadzają mnie do obłędu .Włożył rękę pod moje plecy i szybki ruchem odpiął mój biustonosz ,który opadł na łóżko .Pochylił się nad moimi piersiami.Zaczął je ugniatać .Jęknęłam kiedy mocniej je ścisnął.Wplotłam palce w jego włosy i pociągnęłam za ich końcówki .Jęknął cicho .

Wrócił pocałunkami na  moje usta .Schodził coraz niżej .Szyja ,piersi ,brzuch .Aż natrafił na przeszkodę .Moją bieliżne  .Przejechał palcami po mojej kobiecości .Cicho jęknęłam .

Spojrzał na mnie .Nie mogłam nic powiedzieć .Kiwnęłam głową .Włożył dłoń pod moje majtki i szybkim ruchem je ściągnął .Zgiął moje nogi .Jego głowa znalazła się pomiędzy moimi nogami .

Przejechał językiem po mojej łachtaczce  ,jęknęłam i zacisnęłam ręce na prześcieradle .

Włożył we mnie jeden palce .Zadrżałam .Dodał drugi  .Zaczął nimi poruszać .Zginął je ,wyciągał i znów wkładał .Jęczałam ,prze przyjemność jaką mi tym dawał .

-Jeff..-Głośno jęknęłam jego imię .Przestał .

-Ej ! -Ściągnął swoje spodnie i bokserki .Wciągnęłam głośno powietrze .

-Będę delikatny .-Cicho szepnął .

-Masz ? 

-Tak .-Odsunął szufladę i wyciągnął prezerwatywę .Nie chcę być jeszcze mamą .Rozerwał 

ją zębami .Założył ją na swoje przyrodzenie .Pochylił się nade mną i złączył nasze wargi .

Delikatnie i powoli wszedł we mnie .Cały czas patrzył mi prosto w oczy .Poczułam ból .

Poczułam jak łzy zbierają mi się w oczach .Zamknęłam oczy .Nawet nie wiem kiedy wypłynęły mi z oczu .Jeff scałowywał łzy .Chciał przestać ,ale go powstrzymałam .

-Wszystko w porządku ?-Zapytał z troską .Otworzyłam oczy i pokiwałam głową .Powoli zaczął się we mnie poruszać .Dalej czułam ból .Jeff złapał mnie za ręce i podniósł je nad moją głową.

Ból minął .Czułam niewyobrażalną przyjemność .Wilson coraz szybciej poruszał się .

-Jeff.-Wyjęczałam ,gdy poczułam dziwne uczucie w dolnych partiach ciała .

Złożył kilka pocałunków na moich ustach .Złapał za ramę łóżka ,która po chwili pękła.

-Alena . -Jęknął  .Gdy wypchnęłam swoje biodra do góry .

-Jeff .-Wysapałam .Przyśpieszył gdy usłyszał swoje imię .Poczułam jak uczucie z dołu zaczęło się przemieszczać po moim ciele .Widziałam ,że za chwilę osiągnę spełnienie .

-Jeff.-Wykrzyczałam .Łóżko się zapadło .

-Jeszcze trochę .-Wydyszał .Znów przyśpieszył .

-Alena !

-Jeff!-Krzyknęliśmy w tym samym czasie gdy poczuliśmy orgazm .Wilson cicho jęknął i wyszedł ze mnie .Wstał z łóżka i wyrzucił  do kosza prezerwatywę .Położył się obok mnie .Położyłam głowę na jego klatce piersiowej .Przytuliłam się do niego .W jego  ciepłych objęciach zasnęłam .

Zabójczy sekret 1& 2(KOREKTA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz