Atak

2.1K 126 1
                                    

Bardzo starałam się odechcieć im ten pomyśł .Niestety nie udało się .

Gdy zaczęli się szykować wymknęłam się .Poszłam do domu Jeffa.Zebrałam w sobie siły i poszłam .Wspięłam się na drzewo .Ukryłam się w konarach .Obserwowałam to co się działo .

Zauważyłam Martinę z dzieckiem na rękach .

Zauważyłam Martinę z dzieckiem na rękach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Obok niej szedł Chris .Założyli rodzinę .Podszedł do nich Jeff.Mój Jeff .Chciałam zejść i podbiec do niego ,ale  stało się to czego najbardziej się obawiałam .Luiza pocałowała go .Poszli do domu trzymając się za rękę .

A jednak .Ta małpa go sobie nie odpuściła.Może mieć każdą tylko ,dlaczego akurat ona .
Widziałam ,że ułożyli sobie życie .Tylko,dlaczego musiałam to sprawdzać na własne oczy .

Ktoś usiadł koło mnie .Krzyknęłam zaskoczona .Poczułam ciepłą dłoń przy ustach .Chris zaczął się rozglądać .Uspokoiłam się .Złapałam tą osobę za rękę i przerzuciłam przez ramię .Spadł z drzewa .

-Denis! Idioto ! 

-Szpiegujemy wroga?

-Tak .Nie ,a zresztą co cie to ?

-Kazali mi cię poszukać .-Złapałam bawić się medalik na mojej szyi .Dostałam go od Hugo .Na moje 20 urodziny .

-Po co ?

-Powiedzieli ,że niedługo idziemy .-Poszłam z powrotem do domu .

-Przecież to absurdalne jest ich za dużo .Nas jest tylko sześcioro .Nie damy im rady .

-Skąd wiesz?

-Bo wiem .Nie damy  .

-Może ty coś przed nami ukrywasz ?

-Chory jesteś .Niby co ?

-No nie wiem .Może to ,że zakochałaś się w wilkołaku ,który jest w tej sforze ?

-Nie.Nie ma tam takiego co by mi odpowiadał . 

~Kłamiesz~-Pierwszy raz od 3 lat odezwała się moja wilczyca .Po tym całym wydarzeniu uśpiłam ją w sobie .

-Na pewno .Jest tam jakiś .

-Co cię to interesuje ?Zazdrosny jesteś?

-Denis ,Alena przestańcie ! Natychmiast ! Idziemy do nich i koniec.

-Jesteśmy dobrze wyszkoleni damy radę .-Zwrócił się do mnie Rico .Kiwałam przecząco głową .

Poszłam do pokoju ,który dzielę razem z Kobzą i Denisem .Zrobiliśmy mały remont .

Podeszłam do szuflady .Wyciągnęłam z niej małą złotą obrączkę .Usiadłam na łóżku .

Dziwne ,że jeszcze jej nie znależli .No ,ale co się dziwić przecież nie zaglądają mi do rzeczy .

Zabójczy sekret 1& 2(KOREKTA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz