47. Półcień cz.3

347 27 4
                                    


- Mrocznie. - dopowiedziała z uśmiechem Juleka

- Dzięki, wy również wyglądacie całkiem całkiem. - odparłam

Kwadrans później impreza się rozkręciła. Każdy z gości mógł wybrać dla siebie jedną z ogromu atrakcji - od basenu z piłkami po konsole wideo wiodących marek. Rose i Juleka wyciągnęły mnie na parkiet. Bawiłyśmy się świetnie, imprezując i rozmawiając. Gdy DJ Nino w końcu postawił na wolny kawałek, czmychnęłam między nowymi partnerami dziewczyn w stronę barku, gdzie postanowiłam odpocząć w towarzystwie bezalkoholowego ponczu.

Obserwowałam sunące po kafelkach pary, zakładając nogę na nogę i śmiejąc się z poirytowania Chloe tańczącej z Kimem. Dostrzegłam nawet Marinette wpadającą na Agreste'a i piruet Alyi zakończony bardzo subtelnym przyciśnięciem dwójki do siebie. Parsknęłam na ten widok, ledwo opanowując się przed wypluciem napoju. Piosenka została zakończona wyjściem młodej Bourgeois i podążającego za nią przerażonego lokaja.

- Zatańczysz? - lekko zadarłam głowę, spoglądając na chłopaka spode łba.

- Okej - przyjęłam wyciągniętą dłoń, podnosząc się z krzesła i kierując na parkiet.

Adrien delikatnie położył mi ręce na talii, więc założyłam swoje dłonie na jego ramionach. Było mi niezręcznie, w związku z czym prawie niezauważalnie kiwnęłam do znajomego DJa. Już po kilku sekundach muzyka stała się znacznie żywsza. Oderwałam się od blondyna, luźno łapiąc go za dłonie i zaczynając się poruszać w rytmie muzyki. Stroboskopy dodawały klubowego klimatu. Obróciłam się wokół własnej osi, z uśmiechem robiąc piruet. Adrien był naprawdę dobrym tancerzem, zwłaszcza, że dopiero wtedy mógł się naprawdę wyluzować i oderwać od przeciążonej obowiązkami codzienności.

Tę atmosferę beztroski przerwał paniczny krzyk.

- Muszę na chwilę wyjść - poinformowałam chłopaka i potrącając kilka osób, wyrwałam się w stronę najbliższych drzwi.

Błyskawicznie otworzyłam torebkę.

- Skąd masz pewność, że coś się stało? - spytała kwami, patrząc na mnie z niepewnością.

- Nie mam pojęcia. Rozłóż skrzydła! - oznajmiłam, po chwili ponownie wbiegając na przyjęcie.

Kilkoro gości siedziało w kątach, mając łzy w oczach. Tymczasem córka burmistrza była w bardzo szybkim tempie kręcona przez mającego świecące zielonym blaskiem oczy Kima. Gdy została dość wysoko podrzucona, do akcji wkroczyła Biedronka, która owinęła ją za pomocą swojego jo-jo i wrzuciła do basenu z kulkami. Czarny Kot podstawił chłopakowi Kocikij pod nogi, co poskutkowało jego rąbnięciem w dno zbiornika.

- To naprawdę śliski parkiet. - rzucił bohater

Od łydki Kima odczepił się mały, fioletowy miś z jaskrawozielonymi ślepiami i spadł na podłogę, od razu znikając w tłumie. Razem z Kropeczką i Kotem staraliśmy się go wypatrzeć, jednocześnie osłaniając siebie nawzajem.

W jednej chwili Alya rzuciła się na na mnie z wrzaskiem, a w drugiej pytała, co się właściwie stało. Tłum rozpierzchł się na wszystkie strony, powodując jeszcze większe zamieszanie.

Niespodziewanie poczułam uścisk na lewej nodze. Zignorowałam go, rozglądając się po pomieszczeniu. Moją uwagę przykuły dwie postacie. Ruszyłam na nie, osłaniając się kijem. Na mojej twarzy zagościł uśmiech, gdy wykręciłam Czarnemu Kotu nadgarstek, ale po chwili wylądowałam na podłodze, kompletnie nieświadoma swoich czynów.

Walka między duetem dopiero się zaczęła, aczkolwiek była już bardzo zacięta. Postanowiłam rozdzielić parę, wciskając się między bohaterów i w jednym momencie zatrzymując jojo i Kocikij. Kot wyrwał mi z ręki swoją broń. Zanim sięgnęłam po kij, poczułam mocny ból głowy, po czym prawdopodobnie straciłam przytomność.

*~*

Moją pierwszą myślą po przebudzeniu było: co jest? Po chwili przypomniałam sobie całą sytuację, więc przestało mnie dziwić opustoszałe pomieszczenie. Wszyscy goście musieli się już ewakuować, ale nikomu nie chciało się chociażby odsunąć mnie na bok. Miłosierdzie młodzieży nie zna granic.

Otrzepałam się z nieistniejącego kurzu, poprawiłam pelerynę i wyskoczyłam przez najbliższe okno. Poszybowałam do domu w mroku śpiącego miasta.

Nie ma to jak zwyczajny dzień typowej nastolatki.

__________________

Miłej niedzieli! :D

~ Magdaxd249 aka Lauren

Wrona [Miraculum]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz