49. Półcień cz. 5

288 27 3
                                    


- Co jest? - odparłam niemrawo, przecierając oczy. Zwróciłam wzrok w stronę ekranu, czytając informacje znajdujące się na dolnym pasku.

KOLEJNA OFIARA AKUMY W KRĘGIELNI PLATINOS

- Trzeba działać. Rozłóż skrzydła! - odpowiedziałam, orientując się, że właśnie tam wybrali się dzisiaj moi znajomi.

W tym samym momencie usłyszałam charakterystyczne trzaśnięcie drzwiami na dole. Wymknęłam się oknem dachowym, unikając możliwości zdemaskowania.

Najkrótszą trasę znalazłam dzięki nawigacji zainstalowanej w kiju. Odpychając się za jego pomocą szybko i sprawnie dotarłam do celu. Zjechało się tam kilka policyjnych radiowozów, z których wyszli uzbrojeni funkcjonariusze. Na mój widok odsunęli się, aby zrobić mi miejsce. Kiwnęłam z szacunkiem głową, kierując się do wejścia. Na zastany widok cała się spięłam, oczekując na atak, który nie nastąpił. Opuściłam broń, podchodząc do nieobecnego duchem Nino. Jego oczy były naprawdę zamglone, a do tego siedział bez ruchu, nie reagując na moje gesty.

Spóźniłam się.

- Co z nimi? - usłyszałam za sobą

- Nie wiadomo. Są jakby w transie. - wyszeptałam - Zero śladów, zero przytomnych świadków. Nie wiemy kim jest kolejna ofiara akumy i jakie zyskała moce.

Czarny Kot zastrzygł uszami.

- Biedronka chyba znalazła - oznajmił, wybiegając z budynku.

Ostatni raz rzuciłam okiem na pierwsze ofiary antagonisty i ruszyłam za towarzyszem. Na niebie pojawił się blady zarys księżyca, a z każdą chwilą robiło się coraz ciemniej. Nasza kropkowana partnerka spoglądała w przestrzeń.

- Co się dzieje, Biedronsiu? - zapytał blondyn

- Ma czarny kaptur, przypomina widmo. Jest podobny do dementora z Harry'ego Pottera, ale jest cały z ciemnej mgły, jakby proszku. - poinformowała dziewczyna

- Mieliśmy już do czynienia z Aurą, więc... - zaczęłam

- To co innego - brunetka spojrzała na mnie z determinacją w oczach.

Albo sam jego widok przerażał, albo najważniejsza obrończyni Paryża była naprawdę lękliwa.

- W takim razie Władca Ciem ma coraz ciekawsze pomysły. Kim on może być? - zastanowiłam się

- Nie mamy na to czasu, Wrono. - stwierdziła dziewczyna

- Przecież to on jest źródłem wszystkich naszych problemów. Gdybyśmy tylko chwilę... - zaczęłam mówić, chaotycznie gestykulując.

- Wystarczy. - zganił mnie Czarny Kot

Wytrzeszczyłam oczy, nie potrafiąc pojąć tego, co właśnie zaszło. Głos uwiązł mi w gardle, skamieniałam.

Po chwili dotarła do mnie fala złości, której nie powstydziłby się nawet Władca Ciem. Zapragnęłam jej porażki, docenienia mojego pomysłu po fakcie. Jeszcze zrozumie, że miałam rację. Musiałam się uspokoić i po prostu wykonać swoje zadanie. Zaciskając dłonie w pięści, uniosłam dumnie głowę i mimowolnie zmarszczyłam brwi.

- Świetnie - wycedziłam z nienawiścią. - Więc, gdzie aktualnie znajduje się ten niebezpieczny zakumowany? Dlaczego pozwoliłaś mu uciec? Zawsze potrzebujesz publiki, nigdy nie potrafisz zrobić czegoś sama? Niezwykła Biedronka - brzmi świetnie! Ale nie jesteś ponad wszystkimi, wręcz...

Zostałam przyciśnięta kijem do muru.

- Po której jesteś stronie? - zapytał z dużą dozą niepewności Kot.

- Trzymaj pazury przy sobie - odepchnęłam chłopaka, zauważając na horyzoncie ciemną smugę. Puściłam się biegiem za nią, pomagając sobie swoim kijem. Zatrzymałam się, gdy przestało do mnie docierać jakiekolwiek światło. Byłam zdana tylko na siebie i swoje zmysły.

- Cudownie - usłyszałam głośne klaskanie i chrapliwy głos.

Zaczęłam krążyć po otwartej przestrzeni, jednocześnie starając się ułożyć w głowie jakikolwiek plan.

- Kim jesteś? - odezwałam się po dłuższej chwili

- Jestem czymś więcej niż strachem, jestem Lękiem - dostrzegłam dwa punkty, których nienaturalny blask otoczył mój mózg, zostawiając pustkę w sercu i nowe obrazy w głowie.

Przepadłam.

_________________

Z okazji zbliżających się Świąt, chciałabym życzyć Wam dużo spokoju ducha, wolnego czasu i radości z nadchodzącej wiosny.

Jak myślicie, czy wrona postąpiła dobrze? Co właściwie się stało?

Dziękuję, że czytacie i wspieracie mnie po prostu tym, że jesteście; wywołujecie tym ogromny uśmiech na mojej twarzy pomimo tego, że jestem świadoma, że to opowiadanie nie jest na najwyższym poziomie.

Wesołych Świąt i miłego dnia! ♥ 

Wrona [Miraculum]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz