Dziennik

77 15 2
                                    

16.12.2027

Od niedawna miałem pewne podejrzenia, ale dopiero rozmowa z Nadą pozwoliła mi je potwierdzić.

Czytając jej pamiętnik, zaczęła mnie zastawiać jedna rzecz. Przypomniałem sobie pierwszy raz, kiedy się spotkaliśmy. Było to podczas ataku watahy.

Pamiętam, jak odwróciła się ode mnie i odbiegła. Myślałem, że tylko się przestraszyła albo była zbyt ranna, żeby atakować, ale prawda okazała się inna.

Po rozmowie z nią i lekturze pamiętnika wiem już, że wilkołaki można zeczłowieczyć. To nie jest skomplikowana rzecz, jeśli są oni twoimi bliskimi.

Jedyna rzecz, którą musisz znać, to ich strach albo jakaś trauma. Najgorszy koszmar i obrócić to przeciw nim.

Podczas walki strzeliłem do Nady z pistoletu. Teraz już wiem, że miała wstręt do tej rzeczy po samobójstwie jej chłopaka. Nie odwróci to całkowicie wilkołactwa, ale sprawi, że zarażony nie będzie bezmyślną bestią.

Druga rzecz to bardziej podejrzenie, którego jeszcze nie jestem pewien. Myślę, że wirus może przenosić się również poprzez ugryzienie. Poza tym chyba nie tylko dorośli mogą się zarazić. Tak się tego boję, ale muszę to napisać dla spokoju własnego sumienia.

Mátyás może być chory. Zauważyłem, że objawy do niego pasują, a teraz zniknął. Boję się, że to prawda. Że stanie się bestią zaprogramowaną na zabijanie. Że zapomni o mnie, o rodzicach. Boję się, że go stracę.

Proszę przekaż innym te informacje. Są bardzo cenne, jeśli nadal grasują wilkołaki. Możesz ocalić czyjeś życie tak, jak mi się to przypadkiem udało.

Co do Nady zgodziła się pójść na badania. Gdy na nią patrzę, mam wrażenie, że już dawno temu się poddała. Nie kocham jej, ale jest dla mnie jak dobra przyjaciółka i chce ją ochronić. Tylko przed kim? Przed żołnierzami, wilkami, mną, czy nią samą?

Na razie muszę myśleć o moim bracie. Ciągle wyobrażam go sobie w tym zimnym lesie, jak siedzi gdzieś przerażony i zdezorientowany. Mam nadzieję, że szybko go znajdziemy.

A ty. Trzymaj się. Wiem jakie to trudne, ale kiedy będziesz chciał się poddać - nieważne, czy przed wilkołakami czy czymś innym - pamiętaj, że masz mnie. Po prostu otwórz ten dziennik i czytaj.

Możliwe, że posłuży jako dobre źródło historyczne, ale może też być twoją szansą na ocalenie. A ja chcę, żebyś ocalał. Walcz, bo ludzkość jest tego warta. Nieważne, ilu zepsutych ludzi pamiętasz, zawsze staraj się walczyć o pozostałych. Bądź ich opoką.

Z nadzieją na lepsze jutro
V.


*Tak jak pisałam w jednym komentarzu, chciałam zacząć dzisiaj tygodniowy spam. W związku z takim ładnym odzewem będę wstawała jeden rozdział dziennie przez tydzień. So, enjoy :D*

CienieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz