|31 - Zaskakujące, a jednocześnie nie. / ...|

214 30 16
                                    

Edit: 17.06.2018

- ♣N; 1997/12/25 -

Ach, ponownie, tak, jak jest za każdym razem, gdy zbiera się cała grupa przyjaciół; ciepła atmosfera, żarty, zapach podgrzewanego jedzenia. Nikt jednak nie był w pośpiechu; z wyjątkiem może niektórych kawałków mięsa, o które momentami toczył się zaciekły bój.

Pukanie; Celty powstrzymuje i tak zabieganego Shinrę, idąc za niego otworzyć drzwi. I ignorując te zachwycone świergotanie, jaką to ona nie jest ,,prawdziwą gospodynią domu''.

♦- Ach, Celty-san. Przepraszam za spóźnienie; musiałem pomóc mamie w sklepie...

- [To dopiero 19. Mamy dużo czasu. Wejdź.]

- Łoo, delikwent ze złotym sercem...

- Cichaj.

Każdy odpowiedział mu uśmiechem... chociaż dwa z nich były niemalże sztuczne. Na dwa identyczne spojrzenia Shizuo posłał pytające spojrzenie.

- I? Kim jest wasza dwójka? 

,- Kururi.

'- Mairu.

',- Orihara.

Ach. Ponownie, emocje wyłączone z głosu, indywidualność równie zmniejszona. Kopia. Ach, nie. Dwie kopie. Albo dwa oryginały. Oryginał i kopia. Tylko że nie mogą się jeszcze zdecydować, która jest czym.

'- A ty jesteś Shizuo Heiwajima.

,- Wzrost: sto osiemdziesiąt trzy centymetry.

'- Waga: sześćdziesiąt osiem kilogramów.

,- Ulubione rodzaje jedzenia: rzeczy słodkie.

'- Sposób przyrządzania tego jedzenia: kupowanie w sklepie. Umiejętności kucharskie, bliskie zera.

,- Ulubiony kolor: niebieski.

'- Nie przepada za: niesłodkim piwem, gorzkimi rzeczami, oraz Oriharą Izayą.

,- Adres: brak tabliczki, czwarty dom od siódmej ulicy Najstarszej Dzielnicy, Ikebukuro, Tokyo, Toshima.*

'- Informacje rodzinne: strona matki; babcia zmarła w wieku lat osiemdziesięciu siedmiu w zeszłym roku, dziadek obecnie żyje jako mnich w...

- Ok, ok, wystarczy, stop! Ile wy wiecie?!

,- Dużo rzeczy o tobie.

'- Nie musisz nic dodawać.

,- Iza-nii wszystko nam przedstawił.

- ...po cholerę?

'- Żebyśmy, jak kogoś zobaczymy, wiedziały, kogo powinnyśmy, a kogo nie powinnyśmy unikać.

,- Kto jest wart rozmowy.

'- Kto jest interesujący...

,- ...a kto jest nudny.

'- Kto przyniesie zysk...

,- ...a kto nie.

- To... smutne.

Ponownie, zdziwienie; gdyby ich brat tu był, to zapewne by je skarcił, może nawet odebrał na dzień posiłek; są tak bardzo słabe, kiedy tylko chodzi o tych ludzi.

♦- Czasem... - kontynuuje, ignorując to, jak zaczęły się trząść. Jak bardzo zaczęły mu przypominać ich brata, chociaż trochę. - ...czasem, po prostu jest zabawnie być z innymi. Nie ma potrzeby, żeby czerpać z tego materialne korzyści.

♠ My Monster / My Exception | Shizuo x Izaya | (Durarara!!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz