Odwróciłam się przerażona do tyłu. Pomyślałam, że to Nick ale moim oczom ukazał się wysoki, umięśniony ale dość szczupły szatyn. Grzywka opadała mu na czoło. Nadawało mu to grozy.
- Ja już stąd idę – próbowałam go wyminąć, ale w tym momencie chłopak złapał mnie mocno za ramię.
Odruchowo wrzasnęłam z bólu.
- Nie.. nigdzie nie idziesz. Zostajesz tu ze mną, maleńka – uśmiechnął się perwersyjnie a ja miałam ochotę uciec jak najdalej od tego typa.
- Mam na imię Shey.. A ty słońce? - czułam jego oddech na swojej twarzy.
- Nie twoja sprawa, oblechu. Puszczaj mnie bo pożałujesz! - wrzasnęłam.
- Pożałować to ty możesz, że pojawiłaś się w takim miejscu – uniósł dłoń a ja zamknęłam oczy, próbując zasłonić się ręką.
Nie poczułam nic jednak. Otworzyłam oczy i napotkałam jego napalone spojrzenie.
- Albo wręcz przeciwnie. - jego dłoń powędrowała pod moją bluzę a ja zaczęłam piszczeć.
Ten człowiek był gorszy od Nicka..
- Po co tu przyszłaś? - szeptał, biorąc mnie dosłownie na środku ulicy.
- Zgubiłam się – skłamałam.
Łzy ciekły mi z każdym jego dotykiem. Uszczypnął moją pierś a wtedy nie wytrzymałam i wrzasnęłam z całej siły mojego gardła. Typ chyba się wystraszył, bo odskoczył jak oparzony. Skorzystałam z okazji i zaczęłam biec.
Wpadłam.. cóż wpadłam prosto na wkurwionego Ryana.
- Co ty tu do cholery robisz?! - krzyknął, a gdy wskazałam mu na goniącego mnie chłopaka, Meddows dosłownie rzucił się na niego.
Z przerażeniem obserwowałam ich zaciętą bójkę. Obydwoje wyglądali na dobrze wprawionych, jakby bili się niemal.. niemal dzień w dzień. Albo raczej... noc w noc.
- Morgan ty dupku! Wiesz kim ona jest?! - wrzasnął Ryan, biorąc go za skrawek kurtki i niemalże unosząc do góry.
- Bardzo seksowną laską. - mój oprawca uśmiechnął się, a wtedy Ryan nie wytrzymał i przyrąbał mu w zęby.
Morgan upadł, zataczając się. Pisnęłam, widząc krew rozbryzgującą się na jego twarzy, podczas gdy Ryanowi nic się nie stało.
- To Kashmira Turner. Mówi ci coś jej nazwisko, cholerny kutafonie?! - wycedził Ryan.
Co może być w moim nazwisku? Zastanawiałam się czy aby Nate nie ma nic z tym wszystkim wspólnego.. Bo po Ryanie to się można było tego spodziewać.
CZYTASZ
Wanna rescue me? ✓
Novela Juvenil[Autorką okładki jest ~mi-so_oppa] Wyobraź sobie że masz wszystko. Idealnego chłopaka, wspaniałą rodzinę, dobre wyniki w nauce i wspaniały dom. I zostaje ci to odebrane w kilka sekund. Kash, młodej dziewczynie z Nowego Jorku zawaliło się życie. Jej...