Nocne rozmyślania

31 5 1
                                    

Noc jak noc, nic niezwykłego
Siedzę w ciszy z kubkiem kawy
I wśród nieba gwieździstego
Zastanawiam się nad życiem

Kim jestem? Po co żyjemy? Czemu tu tak rzadko pada?
I dlaczego kosz pluszaków na przyjaciół się nie nada?
Czemu tak marnie wyglądam i nikt mnie nie potrzebuje?
Czemu tylko dziwną pustkę w samotności czuję?

Czemu te ćmy i świetliki koło mnie latają?
Czemu nawet one same swych przyjaciół mają?
Czemu nocą siedzę w domu, chcę wyjść na ulicę
I zatańczyć w mocnym deszczu, swym cieniem się zachwycę.

Czemu  jestem takim tchórzem?
Czemu murów już nie burzę?
Czemu nie wejdę na dach?
Nie zrobię tego co w snach?

Chcę przytulić mocno się
Czekam aż obejmiesz mnie
Zmotywujesz do odważnym bycia
By już nie marnować życia.

Chcę pojechać gdzieś daleko
Gdzieś popłynąć życia rzeką
Nocą wymknąć się do lasu
Krzyczeć, narobić hałasu.

Chcę żyć w pełni, na całego
Aczkolwiek nie zrobię tego
Zamiast tego marząc skrycie
Siedzę i marnuję życie.

Wiersze, wierszydła i inne splątane myśliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz