Anioł

10 1 0
                                    

Widziałam dziś rano anioła

W samym środku nocy
Przelatywał przez miasto
Oświetlany milionem neonów

Był piękny lecz pełen cierpienia

Z chustą na oczach
Na drżących skrzydłach
Nie mógł znieść ziemskiej rozpaczy

Miał dziurę w piersi

Był stróżem pewnego dziecka
Lecz nie zdołał go obronić
Przed ludzką nienawiścią

I krew na rękach

Próbował je jeszcze ratować
Gdy w samotności
Przejechało żyletką po żyłach

Widziałam dziś rano anioła
Niósł drobną duszyczkę na plecach
Ku świetle i bramom nieba

Wiersze, wierszydła i inne splątane myśliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz