Na schodach, bo znalazłam skraweczek suchego miejsca

7 2 0
                                    

Siedząc na szczycie schodów
Patrząc w miliony miejsc
W pędzące samochody
Czy ich pośpiech ma sens?

Jadą wciąż nieprzerwanie
Nie zatrzymując się
Ani by deszcz podziwiać
Ani by poznać mnie.

To jeden, to drugi mnie mija
Przelotne spojrzenia te
Moje mówiące "witaj!"
Ich "czy porąbało cię?"

Ja tylko uśmiecham się szerzej
Choć dreszcze przechodzą mnie
Bo wiem czym jest radość z niczego
I w czym deszcz piękny jest.

Zatrzymaj się w swoim biegu
Zajmij jedno z mych miejsc
A może z czasem zrozumiesz
Jaki to wszystko ma sens.

Wiersze, wierszydła i inne splątane myśliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz