Nocno-deszczowe rozmyślania o ludzkiej naturze

17 1 0
                                    

Jesteśmy ludźmi
Jedną z form życia na Ziemi
Jedną z form życia w kosmosie
Najgłupszą z nich wszystkich

Bo nie umiemy nic
Słabi, bezbronni bez swoich wynalazków
Z łatwością zabijani
Przez zabijane przez nas zwierzęta

Ale jedno nam wychodzi
Jesteśmy w tym najlepsi
Perfekcyjni
Bo niszczymy jak zawodowcy
A lubimy być w czymś najlepsi

Staczając się coraz bardziej
Jest nas coraz mniej
Choć liczby rosną w tabelach
Zabijmy samych siebie
Nim ktoś zrobi to za nas
Siejąc spustoszenie

Jesteśmy tylko wrakami na przepustce
Jeżdżącymi czasowo po powierzchni Ziemi
Umowa o wynajem podpisana w chwili narodzin
Skończy się kiedyś
A wtedy nie uda się nam uciec
Pozostawimy tę skorupę dla następnych pokoleń

Nie umiemy się cieszyć
Z kwiatów, wiatru, deszczu
Wydaje nam się, że jesteśmy wieczni
To się szybko skończy
Umrzemy jak każdy przed nami, kończąc zakopani głęboko pod ziemią
Może wąchając kwiatki od dołu docenimy ich zapach

Lecz puki co żyjmy
Niszczmy wszystko jak niszczymy
Zobaczymy
Może sprowadzimy na siebie katastrofę
Szybciej niż myślimy
Zwolnimy miejsce na kolejny wynajem

Wiersze, wierszydła i inne splątane myśliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz