Droga moja publiczności
W tym teatrze na obrzeżach
Niech wśród was dzisiaj zagości
Wprost wspaniała atmosferaMimo okrutnej zarazy
Co się pleni w całym świecie
Dziś ubiorę się w wyrazy
Co szczęśliwe są jak wiecieWpierw nim przyjdzie noc nad miastem
I do snu już przyjdzie pora
Życzę zdrowia - tak by zatem
Nie potrzeba znać znachoraCo ponadto - szczęścia wiele
W szarej tej rzeczywistości
By niczym skrzydła aniele
Uśmiech szczery w niej zagościłOprócz tego sławnej weny
Co jej lic człek wciąż jest rządny
By z tej groteskowej sceny
Zszedł dla blokad dzień ten żądnyI na koniec tego aktu
Wśród owacji burżuazji
Bez obcego sobie taktu
Korzystając z tej okazjiRzucam te podniosłe słowa!
Życzę tylko w Wielką noc
By pisanka była kolorowa
I całusów ślę wam mocWszystkiego, wszyściutkiego najlepszego kochani! <3
CZYTASZ
Wiersze, wierszydła i inne splątane myśli
PoetryWszystko i nic. Plątanina wierszy we wszystkich formatach i różnej jakości. Śmietnik do którego wyrzucam niektóre skrawki umysłu. Po zdatną do czytania poezję zapraszam do drugiego tomiku. EDIT: Znaczna część dobrej poezji czasowo niedostępna, podob...