49. "Moja mama ma badania."

4.8K 342 48
                                    

- I jak tam?

- Obiecaj, że jeśli Kevin mnie jakkolwiek zrani i nawet jeśli będę przez niego ryczeć, nic mu nie zrobisz.

- Dlaczego?

- Bo ma małą córkę, która za kilka miesięcy idzie do pierwszej klasy. Dlatego mnie odepchnął, bał się że coś mu się stanie i jego córka zostanie bez ojca i bez matki.

- Co z matką?

- Zostawiła ich.

- Okej, nic mu nie zrobię. Wiem co to samotne wychowywanie.

- Dzięki...

- Oddawajcie pizzę.

Wszedł tu, przez co się zaśmiałam.

- Poważnie jeszcze się nie nauczyłeś że to nic nie da?

- Idzie tu ta psycholog. Chowaj to.

Wziął ode mną pizzę i dał na parapet, zasłaniając od razu zasłonami i po chwili tu weszła.

- Dzień dobry Angel...

Zachowuj się normalnie.

- Dzień dobry.

Uśmiechnęłam się.

- Dawno cię nie widziałam.

- Byłam zajęta. Jeszcze niedawno ktoś zaatakował mojego tatę.

Zamknęła drzwi i spojrzała na mnie takim chamskim wzrokiem. Kurwa nienawidzę.

- Jesteście przestępcami.

- Przepraszam?

- Sprzedajesz narkotyki.

- Nie sprzedaję.

- Idę na policję.

- Po czym pani wnioskuje że sprzedaję narkotyki? Nigdy nie miałam z nimi styczności.

- Widziałam!

- Może mnie pani z kimś pomyliła?

Zeszłam z łóżka taty i usiadłam na krześle, a ona spojrzała na mnie wkurwiona.

- Jesteś przestępcą.

- Okej, przyznaję się. Jako dziecko kradłam flamastry i taśmy ze sklepów, ale sporo osób kradło różne rzeczy.

- Zabijasz, sprzedajesz i...

- Słucham?! Nigdy nikogo nie zabiłam! Nie wiem co ćpasz ale ja nie mam styczności z takimi rzeczami. Za kogo mnie masz?

- Możesz mieć rozdwojenie jaźni. Robisz coś i nie masz o tym pojęcia.

- Nie rób ze mnie wariatki. Schizofrenia mi przeszła.

- Wyciszyła się. Ona nie może przejść. Będziesz ją miała do końca życia, ale możesz nie odczuwać.

- Okej, pasuje mi to. Rozdwojenia jaźni nie mam.

- Sprawdzimy to. Mogę cię poprosić na badania?

- Słucham?

- Chcę żebyś u nas posiedziala kilka dni i chcę obserwować twoje zachowania.

Kurwa głód narkotykowy. Nie ma takiej opcji.

- Moja córka nie ma rozdwojenia jaźni, proszę mi uwierzyć. Jest wspaniałą córką...

Tata się odezwał i złapał mnie za rękę.

- Angel wczoraj była ze mną cały dzień, nie ma opcji żeby sprzedawała.

Guardian  || ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz