44. "Bo masz załamanie. Oddychaj głęboko."

4.9K 333 242
                                    

- To o co chodzi?

- Tak jakby poszedłem z inną do łóżka.... Schlałem się.

Ktoś zamknął drzwi, przez co Jack westchnął.

- Zaraz wracam.

Poszedł za nią, a ja się uśmiechnęłam.

- Też zaraz wracam. Wiesz że uwielbiam podsłuchiwać.

- Angel nie podsłuchuj brata!

- Kocham cię!

Niechcący go pocałował w usta i wybiegłam za Jackiem.

- I nie całuj mnie tak!

Usłyszałam go jeszcze, przez co się zaśmiałam i stanęłam za ścianą.

- Lara...

- Spierdalaj.

Auć. Moje uszy krwawią jak słyszą takie słowa z jej ust.

- Mówiłem Ci że nie nadaje się do...

- Zaufałam ci, Jack! Nie odzywaj się do mnie.

- Lara...

- Co się tak uparłeś? Pójdź do tej dziwki.

- Nie chcę.

- Jasne. Zawiodłam się na tobie. Nie dotykaj mnie.

- Lara, kurwa proszę cię...

Jack pierwszy raz błaga o coś dziewczynę. Tego jeszcze nie było.

- I co?

Lekarz się za mną pojawił.

- Kłócą się. Znaczy, ona się na niego wkurwia.

- O co mnie prosisz?! Ja ci nie dałam to poleciałeś do innej?!

- Okej, obiecuję że przez następny miesiąc będę bez seksu.

- Dwa miesiące.

Uwielbiam ją.

- Półtora.

- I co po tym? Pójdziesz do dziwki?

- Pójdę do ciebie.

- Dwa miesiące.

- Okej. Ale po półtora zaczniemy znowu gadać normalnie.

- Zaufam ci ostatni raz i uwierzę na słowo. Jeśli się kurwa dowiem że mnie okłamałeś...

- Luz, nie okłamię cię.

- Przez te dwa miesiące zero całowania i dotykania. Najlepiej jak będziesz się trzymał z daleka.

- Co?

- Gówno. Muszę iść.

- Lara daj spokój...

- Nie.

Uśmiechnęłam się i spojrzałam na Kevina.

- Nigdy nie walczył o dziewczynę. I dwa miesiące bez seksu! O mój boże to będzie jego rekord.

- Obserwowałem ich na kamerach, ale go na początku wkurwiała.

- Doktorku, co to za słownictwo?

Chamsko się uśmiechnął, a ja się zaśmiałam, kiedy usłyszałam że Jack wzdycha o wiele bliżej nas.

- Pocałuj mnie.

Spojrzałam na niego.

- Co?

Guardian  || ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz