7. "Puść mnie."

6.9K 416 239
                                    

Po kilku dniach wypuścili tatę, więc pojechałam go odebrać, a tu zobaczyłam jak kłóci się o coś z lekarzem.

- Hej tato.

- O, hej Aniołku. Powiedz mojemu ukochanemu lekarzowi, że może mnie cmoknąć w kutasa.

- Słyszałeś. - spojrzałam na lekarza - o co poszło?

- Ten ćwok każe mi leżeć w łóżku.

- Idziemy tato.

Zaśmiałam się i wzięłam go pod rękę.

- Proszę pamiętać o odpoczynku i diecie.

- Wpierdole dzisiaj pizzę z moją córką!

Pokazał mu środkowy palec, a ja go klepnęłam w ramię.

- Dzięki niemu przeżyłeś.

- Nienawidzę lekarzy. Myślą że są lepsi. Chuj a nie lepsi.

- Ratują życie nawet kilka razy dziennie.

- Cóż, ja zabieram to życie.

Parsknęłam, chociaż to wcale nie jest powód do śmiechu.

- Jesteś niemożliwy.

Usiadł na miejscu pasażera, a ja za kierownicą i pojechaliśmy do domu. Tutaj Chase do nas podszedł i pomógł tacie wysiąść.

- Nie róbcie ze mnie kaleki.

Wyrwał się z jego uścisku, a Chase się odsunął.

- Opieprzył lekarza bo kazał mu odpoczywać.

Zaśmiałam się, patrząc na Chase'a.

- Ten lekarz miał z wami ciężko. Pewnie się cieszą że już wyszedłeś.

- Na pewno się cieszą. Tępi idioci. Skarbie zamówisz pizzę?

- Chyba nie powinieneś jeść pizzy po zawale.

Chase zmarszczył brwi.

- Chcesz wylecieć?

Parsknęłam śmiechem, opierając się o Chase'a.

- Martwię się o twoje zdrowie, Charlie. Twojego Aniołka też.

Chamsko się uśmiechnął, a tata spojrzał na mnie spod byka.

- Powiedziałaś mu.

- W sumie sam na to wpadł.

Zaśmiałam się, a on westchnął.

- Jesteś zbyt pewny siebie, Davis.

- No jasne. Leć do łóżeczka i zero pizzy.

- Nie będziesz mi rozkazywał gówniarzu.

- Jesteś tylko dziesięć lat starszy. Nawet byś nie mógł być moim ojcem.

- Jakbym miał cię w wieku czternastu lat, to bym mógł być twoim ojcem. I jestem starszy o czternaście lat.

- Zaokrągliłem.

- Po prostu nie znasz się na matmie.

Tata wzruszył ramionami, a ja się zaśmiałam, kręcąc głową.

- Oboje jesteście niemożliwi. Zamówię pizzę.

Pokazałam palcem na tatę, a on mnie pocałował w policzek i poszedł do środka.

- Dostanę w końcu tego buziaka?

Chase na mnie spojrzał, przez co się uśmiechnęłam.

- Nie rzuciłam jeszcze kokainy. A poza tym, myślałam że jesteś dla mnie za stary.

Guardian  || ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz