- Mogę Ci coś powiedzieć?
Spojrzałem na nią, a ona wzruszyła ramionami.
- Wiesz o co poszło z Calebem?
- Nie. Nikt mi nie powiedział.
- Ojciec Angel go zaadoptował bo jego rodzice zginęli w wypadku, ona o tym nie wiedziała. Twoja rodzina może tego nie zaakceptować, ale... Słuchaj nie warto się nimi przejmować bo i tak każdy z nich umrze.
- Nie zrozumiesz tego bo żyjesz bez presji rodziny.
- Masz rację, ale... Angel, kurwa, poważnie nie war...
- Elle.
- Co powiedziałem?
- Angel.
- Sorry, zazwyczaj ją pocieszałem i tak dalej.
- Okej, skoro mi tak gadasz to dlaczego nie powiesz jej co do niej czujesz?
- To zupełnie coś innego.
- Nie. Jeśli powiem rodzinie jaka jestem naprawdę i czego chcę, mogą mnie albo znienawidzić, albo to zaakceptować.
- Raczej cię znienawidzą.
- A Angel cię raczej nie odepchnie.
- Jest z Baldwinem.
- Zerwą. Mogę się założyć że zerwą. Angel na siłę próbuje go pokochać a to tak nie działa.
- Okej, o co się zakładamy?
- Hmm... Pamiętasz jak mi powiedziałeś że nigdy raczej nie przeżyłam dobrego orgazmu?
- Pamiętam.
- Jeśli wygram, chcę kogoś z kim przeżyję ten dobry orgazm.
- Chcesz wrócić do idioty.
- I chcę wiedzieć co znaczy dobry seks. Mam dwadzieścia lat, czas najwyższy.
- Kogo chcesz?
- Najchętniej Caleba, ale on sobie odszedł, więc... Sam wybierz.
- Okej, a jeśli ja wygram chcę poznać twoją rodzinę.
- Nieee.
- Tak. Pójdę z wami na święto dziękczynienia jako twój niby chłopak.
- To nie jest dobry pomysł. Mam wrócić do Harry'ego i cię nie pocałuję.
- Jesteś tego taka pewna?
- Davis.
Za cholerę nie będę dla niej delikatny. Wpiłem się w jej usta, a ona położyła ręce na moich ramionach. Chcę ją powkurwiać, nic z tego nie będzie.
- Chase.
- Pierwszy poważny pocałunek za nami. Jeszcze musimy poćwiczyć lizanie.
- Co? Gdzie?
- Dziewczyno! Gdzie ty żyjesz? Francuski? Z językiem?
- Chase fuj. Niee.
- Mmm, tak. Z Calebem się lizałaś?
- Em... Nie...
- Ja pierdole.
- Spierdalaj, Chase.
- Dama się tak nie odzywa.
Wysiadła wkurzona, przez co się zaśmiałem i wyjąłem telefon. Wiadomość od Angel sprzed piętnastu minut.