65. "Popłaczesz się?"

4.6K 350 183
                                    

Pov. Chase.

Kurwa nie. Dobrze wiem co się ze mną dzieje i się na to nie zgadzam. Ja. Pierdole. Zszedłem do kuchni, a tu zobaczyłem Elle.

- Elle? Nie śpisz?

- Nie... Nie mogę... Chase mogę Ci o czymś powiedzieć?

- Jasne. Mów co tylko chcesz.

Nalałem nam mleka do szklanki, a ona westchnęła.

- Caleb... Ja... Boję się własnych uczuć. To dziwne. Caleb jest cudowny...

- Zakochałaś się.

- Nie chcę. Boję się. Chase naprawdę nie chcę...

Spojrzała na mnie ze łzami w oczach. Co? Dlaczego?

- Elle, zakochanie to nic złego...

- Może nie dla ciebie. Nie mogę... Rodzina mnie już całkowicie odrzuci. Nie mam nikogo innego.

- Masz mnie.

- Jesteś moim opiekunem.

- A mi się wydaje że jestem twoim przyjacielem. Nie wiem, może się mylę i może ty mnie za niego nie uważasz. Twój ojciec cię kocha mimo wszystko. Masz osoby które będą cię wspierać.

- Ale rodzina nie.

- Po co ci taka rodzina...?

Zaczął jej dzwonić telefon, więc odebrała przerażona.

- Mamo...

Odłożyła telefon na blat.

- Elle gdzie jesteś?

Dała na głośnik.

- Ja... U opiekuna, musiał coś załatwić ale już wracamy. Jesteś w domu?

- Tak. Jutro chcę zobaczyć Harry'ego na kolacji.

O kurwa jaka suka.

- Oczywiście.

- Masz być za dziesięć minut.

- Nie dojadę w dziesięć minut.

- Nie interesuje mnie to. Widzę cię za dziesięć minut inaczej sama będziesz się tłumaczyć babci dlaczego nikogo nie masz.

- Dobrze... Postaram się być.

- Nie postarasz tylko masz być.

O ja pierdole. Elle się rozłączyła i zacisnęła usta.

- Elle...

- Chase wiem że chcesz zostać Z Angel ale...

- Jasne. Pojadę z tobą. Chodź.

- Nie mogę tak wrócić.

Poszedłem do Amy i wziąłem od niej jakieś eleganckie rzeczy. Dałem je Elle i się uśmiechnąłem.

- Załóż to. Będzie lepiej.

- Założę w samochodzie.

Wyszła, więc ja też, zabierając swój telefon z blatu.

Ja:
Muszę w czymś pomóc Elle ://

Ja:
Nie mogę zostać

Devil 👿:
Okej :((

Devil 👿:
Powodzenia i mam nadzieję że mi później powiesz

Ja:
Jasne

Pojechałem jak najszybciej pod jej dom, a ona tu wyszła i poprawiła spódniczkę.

Guardian  || ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz