59. "Co z tobą i Angel?"

4.5K 327 144
                                    

Pov. Caleb.

Zapukałem do drzwi i westchnąłem, patrząc na kartkę. Oby to było tutaj. Przejechałem przez całą Anglię, okazało się ze często się przeprowadzali. Otworzyła mi młoda dziewczyna i zmarszczyła brwi. Jest tak może w moim wieku.

- Hej?

- Chyba znowu źle trafiłem. Mieszka lub mieszkała tu Aurelia Scott? Jej rodowe nazwisko to Merlot.

- Kto pyta?

- Caleb Merlot. Nie mam pojęcia kim dla niej jestem, to chyba moja ciotka. Albo babcia...

- Aurelia to moja mama... Em... Poczekaj chwilę. To znaczy... Kurwa. Nie wpuszczę cię na razie, możesz być zabójcą, gałcicielem lub złodziejem.

Nie myli się co do do zabójcy i złodzieja.

- Jasne, mogę tu poczekać. A mogę szklankę wody? Od wczoraj nic nie piłem.

- Tak, jasne.

Wzięła coś zza drzwi i się uśmiechnęła, dając mi butelkę z wodą.

- Skarbie kto to?

Jakaś kobieta podeszła i się do mnie szeroko uśmiechnęła.

- To twój chłopak?

- Co? Nie. Powiedział że nazywa się Caleb Merlot... To ktoś z rodziny? Pytał o ciebie.

Spojrzała na mnie jakby zobaczyła ducha i zakryła dłonią usta.

- Mogę pokazać dokument, jeśli nie wierzycie. Po prostu chciałem... Sam nie wiem.

- Wchodź, jak tu dotarłeś?

- Uh, pod domach w których wcześniej mieszkaliście.

- Wycho... To twój facet?

Jakiś chłopak spytał, też jest jakoś w moim wieku.

- Co? Nie, Jezu.

- Kim jesteś?

- Twoim kuzynem.

Aurelia powiedziała, a oni spojrzeli na mnie jak na debila. Taaa... Czego się spodziewałem?

- Mam takiego przystojnego kuzyna i nic o tym nie wiedziałam? Mamo jak mogłaś?!

- Przepraszam cię za nią.

Zaśmiałem się i kiwnąłem głową.

- Jest okej. Przypomina mi kogoś.

Dokładniej to Angel. Też by tak zareagowała.

- Twoją dziewczynę?

Ta laska spytała. Wjebałem się. Co mam powiedzieć? Byliśmy przez chwilę razem.

- Moją byłą. I też przyjaciółkę.

- Przyjaciółkę z korzyściami?

- Przyjaciółka to ta była. Przez chwilę byliśmy razem. Znaczy, teraz już chyba też była przyjaciółka.

Skrzywiłem się, a ona kiwnęła głową.

- Po kim masz włosy? Są świetne. Mogę dotknąć? Uwielbiam loczki u facetów.

- To twój kuzyn.

Aurelia powiedziała.

- Co z tego? Mamo widzisz jaki on jest świetny? Widzisz te mięśnie? Loczki? Szczękę? Dołeczki? O mój boże gorąco mi.

- Gdzie byłeś do tej pory...?

- Ciągle w tym samym miejscu. Wydaje mi się ze poznałaś Charliego.

Guardian  || ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz