Pov. Chase.
- Mamo no błagam!
Spojrzałem na nią, a ona się zaśmiała i usiadła przy stole.
- Nie przywitałeś się.
- Witam was wszystkich.
Spojrzałem na rodzinę, a ojciec się zaśmiał.
- Synu. Nie spodziewałem się tego.
- Ta, ja też.
- Ale... Dlaczego? Tak bardzo się cieszę że się pozbierałeś po Leila'i...
Ona myśli że zerwaliśmy. Nigdy jej nie powiedziałem co tak naprawdę się stało.
- Mamo...
- Tak, przepraszam.
- Ona się zabiła. Nie zerwaliśmy.
Zakryła usta dłonią, patrząc na mnie.
- Dlaczego nic nie mówiłeś...?
- Nie lubiłem o tym mówić. Nikt nie wiedział.
- Ale... Dlaczego?
- Ktoś jej groził że roześle jej nagie zdjęcia jeśli nie oddam pieniędzy. Nic nie pożyczałem, ktoś to sobie wymyślił. Zamiast mi o tym powiedzieć, wolała się zabić.
- Chase tak mi przykro... A Angel...
- Też je dostawała, ale mi o tym powiedziała.
- Cieszę się że sobie poradziłeś... Jesteś z nią szczęśliwy?
- Jak widać. Mamo posłuchaj... Angel chce się przeprowadzić do Anglii. Nie teraz, za kilka lat.
- Och... A ty?
- Mi to jest obojętne. Ona chce ze względu na śnieg. Szczerze mówiąc, też bym chciał. Tam jest... Bardziej nastrojowo w święta. Ojciec Angel powiedział że jeśli będzie chciała to może z nami polecieć i kupić sobie tam dom lub mieszkanie.
- Twój tata ma tu firmę... Miałeś ją przejąć.
- Wiem... Przejmę ją, ale jeśli Angel będzie chciała to polecę do Anglii... Mamo nie zostawię jej. Angażuje się w to, żeby jej dzieci miały dobrze.
- W Anglii nie będą miały dobrze. Chase, Los Angeles jest marzeniem wielu ludzi...
- Nie moim. Ludzie tu są podzieleni na biednych i bogatych, na tych co osiągnęli sukces i na tych którzy nie.
- Wszędzie ludzie są tak podzieleni.
- Ale tu to bardziej widać. A ty co uważasz?
Spojrzałem na ojca, który się nam przygląda. Spojrzał na mnie i kiwnął głową.
- Moim zdaniem to nie jest zły pomysł. Ja mogę tutaj zarządzać firmą dopóki będę mógł, a ty Chase w Anglii możesz otworzyć jakiś sklep.
- To nie jest zły pomysł.
Pov. Angel.
Po czterech miesiącach poszłam do Kevina na badanie i się uśmiechnęłam, wiedząc że mogę już poznać płeć dziecka. O mój boże jaram się. Kurwa.
- Jak się czujesz?
Chase na mnie spojrzał.
- Przestań mnie pytać jak się czuję.
Przewróciłam oczami. Ten debil mnie wkurwia.
- Znowu zaczynamy.
- Zrobiłeś mi dzisiaj kurwa najgorsze kanapki na świecie. Gorszych nie mogłeś zrobić.