68. "Zamawiam imię dla chłopca."

4.6K 347 311
                                    

Podniósł mnie i poszedł na dół, całując po szyi. Idealnie odwraca moją uwagę od kokainy. Naprawdę idealnie. Posadził mnie na blacie w kuchni, a ja się uśmiechnęłam i na niego spojrzałam.

- Myślisz że mi się uda?

- Wiem że ci się uda. Możemy pójść do wesołego miasteczka niedługo, jeśli będziesz miała siły.

- Nie boisz się że Ci ucieknę?

- Przypnę cię do siebie kajdankami.

Przygryzłam wargę, patrząc na niego i się uśmiechnęłam. O Jezu. Kurwa. Pocałował mnie i na mnie spojrzał.

- Co chcesz do filmu?

- Co jest?

Podszedł do szafki i ją otworzył. Jest cała wypełniona chipsami, jakimiś chrupkami, ciasteczkami i tak dalej. Podeszłam do niego i stanęłam na palcach, żeby wziąć chipsy.

- A jest coś z czekoladą?

- W lodówce.

Otworzyłam ją i się uśmiechnęłam, widząc całe szuflady czekolady. O kuuurwaa.

- Chase kocham cię. Ja pierdole.

Wzięłam dwie tabliczki, a on uniósł brwi i się zaśmiał.

- Możemy już brać ślub?

- Tak! Zdecydowanie! A piciu?

Otworzył szafkę na dole obok lodówki i drugie drzwi lodówki. Trzy butelki coli w lodówce i w szafce jeszcze z pięć, trzy Sprite'a i dwie Mirindy.

- Energetyki też są, jakbyś chciała.

- Jesteś cudownym mężem kochanie. Kurwa Chase kiedy ty to kupiłeś?!

- Jak jechałem do Elle i wracałem. Wszystko popakowałem. Rzucisz to.

- Ale będę się obżerać.

- Mam nadzieję że to starczy na dwa miesiące.

- Na miesiąc.

Pocałowałam go, stając na palcach.

- Obejrzymy ten nowy horror? Proszę? I później ten inny horror?

- Tak, obejrzymy.

Pociągnęłam go za rękę do salonu i włączyłam film, a on rozłożył kanapę i się na niej położył.

- Chodź tu.

Rozłożył ręce, więc się na nim położyłam i się uśmiechnęłam.

Pov. Caleb.

- Hej.

Amy się uśmiechnęła, wchodząc do mojego pokoju.

- Hej.

- Wszystko w porządku...? Caleb porozmawiaj ze mną...

- Jest super.

- Rozmawiałam z Elle. Tęskni za tobą...

- Ja nie.

- Nie udawaj. Będę cię wkurwiać dopóki nie przyznasz że coś do niej poczułeś.

- Wkurwiaj mnie ile chcesz.

Uśmiechnęła się i usiadła na łóżku.

- Wróciłam do Justina.

- Co?

- Mhm.

- Znowu?

- Tak.

- Amy, kurwa mać ile razy będziesz do niego wracać?

Guardian  || ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz