86. "Dlaczego mi to robisz?"

4.6K 333 165
                                    

- Może pojedziemy do ginekologa? Może to nie jest ciąża?

- Nie, ja już się nastawiłam na Sabine lub Sabinę.

- Jaxon, Angel. Jaxon.

- Spierdalaj, Chase.

- Ubieraj się, czekam w samochodzie.

- Mhmm...

Zszedłem na dół, a tu spojrzałem na Caleba, który się obściskuje na kanapie z Elle.

- Rzygać się chce jak się na was patrzy.

Chamsko się do niego uśmiechnąłem, a on parsknął i kiwnął głową.

- Zasłużyłem.

Poszedłem do samochodu, a tu westchnąłem i na nią poczekałem. To trochę zajmie... Dlaczego ciąża trwa aż dziewięć miesięcy? Pięć by było okej. Może jakaś normalna laska przeżywa ją w spokoju, ale ja z nią mogę się przygotować na darcie mordy i rzucanie testami. Ja pierdole. Zajebiście.

- Hejka kochanie!

Uśmiechnęła się, a ja się zaśmiałem i ruszyłem.

- Do którego?

- Do szpitala. Kevin mi zrobi teściki i prześwietlenie.

- Nie lubię go.

- No wiem. To za tą ciążę.

Kiwnąłem głową i się zaśmiałem. Mam przejebane. Mam kurwa w chuj przejebane.

Weszliśmy do szpitala, a tu od razu skierowaliśmy się do jego pokoju.

- Hej! Przyszłam na badania.

- Ciąża, ta?

Zaśmiał się i wstał, a ona pokiwała głową.

- Znaczy, zrobiłam pięć testów. Dwa pozytywne i trzy negatywne, a później jak tata patrzył one się zrobiły pozytywne.

- Nie spotkałem się z przypadkiem że laska zrobiła pięć testów i okazało się że nie jest w ciąży, więc... Gratuluję.

Zaśmiał się i dał jej jakiś kubeczek.

- Mam tu nasikać?

- Tak.

- Och... I będziesz się bawił w moich sikach?

Skrzywiła się, a on się zaśmiał i wzruszył ramionami.

- Taka praca. To nic nowego.

- Kim ty w końcu jesteś? Lekarzem czy jak?

- Lekarzem, ale często pacjenci oddają mocz. Ja twój oddam do ginekologa, on to zbada i da mi wyniki, a później mogę Ci zrobić usg.

- O to świetnie. Ale już dzisiaj dużo wysikałam i nie dam rady.

- Możesz mi to przynieść jutro, albo do naszego ginekologa.

- Daj mi piwo to ci wysikam takich pięć.

- Chwila, piłaś w ciąży?

- No... Nie wiedziałam czy w niej jestem...

- Angel pod żadnym pozorem nie pij w ciąży, nie ćpaj ani nie pal. Raz już poroniłaś.

- Ja... Zapomniałam.

- Nie możesz o tym zapominać. To ważne. To jest tak samo jakbym zapomniał że nie potrafisz latać i cię zrzucił z budynku.

- To co innego.

Guardian  || ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz