Poranny trening na plaży
@stuuburtonPov. Stuart
Byliśmy już z Marcinem na plaży, więc postanowiliśmy przebiec się brzegiem morza, po jakiś 30 minutach usiedliśmy na skałkach z widokiem na wschodzące słońce wtedy postanowiłem rozpocząć rozmowę
S - Marcin - chłopak obrócił głowę w moją stronę dając mi znak abym kontynuował wypowiedź - nie odpowiedziałeś mi wczoraj na pytanie
M - Jakie? - było widać że tylko udaje że nie wie o co chodzi
S - Dobrze wiesz - powiedziałem odwracając głowę w stronę horyzontu po chwil ciszy Marcin odezwał się
M - No dobra widzę że nie uda mi się uniknąć tej rozmowy, a więc... gdy tylko poznałem Lexy odrazu zapomniałem o Nikoli, przy niej czuje się szczęśliwszy i odczuwam potrzebę opiekowania się nią, po prostu ją kocham nigdy nie czułem czegoś podobnego nawet będąc w związku z Nikolą
S - wow stary gratuluję
M - niby czego - powiedział zdezorientowany
S - w końcu zrozumiałeś co to jest prawdziwa miłość - wtedy chłopak posmutniał i powiedział
M - chciałbym żeby czuła to samo
S - a skąd wiesz czy nie czuje, pytałeś - powiedziałem próbując rozweselić przyjaciela, a on tylko położył się na skale i powiedział
M - dzięki że mi pomagasz, lżej mi dzięki temu że ci o tym powiedziałem
S - od tego są przyjaciele - powiedziałem kładąc się obok chłopaka. Leżeliśmy tam i rozmawialiśmy jeszcze z 2 godziny, trwało by to dłużej gdyby nie Agata która po powrocie z Lexy ze Starbucksa, zadzwoniła do mnie zmartwiona że jeszcze nie wróciliśmy, wtedy postanowiliśmy wrócić już do domu.
CZYTASZ
Oni muszą być razem - MarcinxLexy (zakończona)
Random„... my jednak widzimy jak na siebie patrzą i chcemy ich jakoś połączyć."