💥 💯 💥

2.5K 99 36
                                    

M - Lexy odpowiedz mi w końcu jesteśmy przyjaciółmi - powiedział przerywając głuchą ciszę która po jego słowach zapadła ponownie...

Siedziałam jak wryta zapatrzona w jego śliczne tenczówki, ale nie mogłam odpowiedzieć nie mogłam bo nie umiałam, wstałam więc i gdy już chciałam odejść ktoś złapał mnie za nadgarstek

M - Lexy poczekaj - powiedział odwracając mnie w swoją stronę i układając ręce na mojej talii tak żebym nie mogła się wyrwać - wiem dlaczego uciekłaś - dodał co nie ukrywam zaskoczyło mnie

L - skąd? - zapytałam zaskoczona

M - powiedzmy że z Agatą to przedyskutowaliśmy i do tego doszliśmy

L - to skoro wiesz to po co pytasz - powiedziałam odwracając wzrok

M - bo chciałem sprawdzić czy sama powiesz mi prawdę

L - najwidoczniej nie mogłam - powiedziałam dalej nie patrząc w jego oczy nie dlatego że byłam zła, ale dlatego że nie chciałam żeby znowu zobaczył że moje są zaszklone

M - Lexy popatrz na mnie - powiedział łapiąc za mój podbródek tym samym odwracając moją głowę w swoją stronę przez co mimowolnie mój wzrok skierował się na niego

M - jak mogłaś pomyśleć że rozmawiam z jakąś dziewczyną, rozmawiałem z mamą mała - powiedział na co zrobiło mi się głupio

L - ja... nie wiem co powiedzieć przepraszam - powiedziałam a po moich policzkach zaczęły spływać łzy

M - nie przepraszaj, nie jestem na ciebie zły - powiedział lekko się uśmiechając, przez co moje kąciki ust również delikatnie uniosły się ku górze

L - ja nie wiem czemu uciekłam, przecież się przyjaźnimy powinnam cię wspierać - mówiłam że łzami w oczach

M - gdybyś ty sobie kogoś znalazła też byłbym zazdrosny - mówił cały czas patrząc w moje oczy

L - ale i tak nie powinnam uciekać dodałam wam wszystkim tylko zmartwień

M - to teraz nie ważne, ale nie wiem jak mogłaś pomyśleć że znalazłem sobie kogoś innego skoro kocham tylko ciebie - powiedział przez co poczułam jak moje ciało przeszywa przyjemne ciepło

L - ja... nie wiem...

M - jeżeli nie czujesz tego samego to zrozumiem - powiedział przerywając moją wypowiedź na co ułożyłam swoje ręce na jego karku

L - nie przerywaj mi , ja też cię kocham - powiedziałam na co w oczach chłopaka pojawiły się iskierki

M - czy to znaczy że właśnie wyznaliśmy sobie miłość? Haha - zapytał żartobliwie, w tym samym momencie ścierając łzy z moich policzków

L - chyba tak - powiedziałam z uśmiechem po czym zaczęliśmy się do siebie zbliżać, nasze twarze dzieliły centymetry, a ja znowu chciałam go pocałować tylko tym razem nie bałam się tego zrobić, on chyba też nie bo złączył nasze usta szybciej niż się tego spodziewałam

Marcin

M - to teraz nie ważne, ale nie wiem jak mogłaś pomyśleć że znalazłem sobie kogoś innego skoro kocham tylko ciebie - powiedziałem lekko zestresowany tym jak zareaguje, ale bez względu na to stwierdziłem że to odpowiedni moment

L - ja... nie wiem...

M - jeżeli nie czujesz tego samego to zrozumiem - powiedziałem przerywając dziewczynie bo widziałem że ciężko jej cokolwiek powiedzieć, wtedy zrozumiałem że ona wcale mnie nie kocha i tylko się wygupiłem

L - nie przerywaj mi, ja też cię kocham - powiedziała na co poczułem jak radość rozdziera mnie od środka to było niesamowite uczucie

M - czy to znaczy że właśnie wyznaliśmy sobie miłość? Haha - zapytałem żartobliwie ocierając łzy spływające po policzkach dziewczyny

L - chyba tak - powiedziała na co zaczęliśmy się do siebie zbliżać, nasze twarze były już bardzo blisko, tym razem jednak nie bałem się zrobić tego co chciałem zrobić już dawno, złączyłem nasze usta w pocałunku pełnym uczucia, nic nie jest w stanie opisać tego jak niesamowicie czułem się w tamtym momencie, dziewczyna którą dażę uczuciem od pierwszego spotkania właśnie powiedziała mi że czuję do mnie to samo co ja do niej

Kiedy oderwaliśmy się od siebie patrzyliśmy sobie głęboko w oczy z uśmiechami wymalowanymi na naszych twarzach

M - kiedy im powiemy? - zapytałem na co dziewczyna się zaśmiała

L - to my wogóle jesteśmy parą? - zapytała na co uśmiech momentalnie znikł z mojej twarzy, a oczy przepełniły się smutkiem i rozczarowaniem

L - no przecież żartuję - powiedziała dając mi buziaka w usta - kocham cię, ale powiedzmy narazie tylko rodzinie, bo chce zobaczyć kiedy Stuart i Agata się domyślą - dodała na co ja również się zaśmiałem

M - no dobra ale Agata będzie na ciebie zła

L - oj tam przejedzie jej - powiedziała szczerze się do mnie uśmiechając, jejku jak ja uwielbiam jej uśmiech

M - może usiądziemy? - zapytałem wskazując na pobliską ławkę

L - dobrze by było - zaśmiała się po czym wspólnie skierowaliśmy się w stronę ławki

M - kocham cię wiesz - powiedziałem przeczesując jej włosy palcami

L - teraz już wiem - zaśmiała się podnosząc głowę i kierując na mnie swój wzrok - co lepsze ja ciebie też - dodała na co ponownie złączyłem nasze usta w pocałunku

_______________________________________

A więc mamy 100 rozdział i to na co większość czekała ☺️
Mam nadzieję że jesteście zadowoleni z przebiegu sytuacji
Miłego dnia paa 👋

Oni muszą być razem - MarcinxLexy (zakończona) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz