Pov. Lexy
Kiedy usłyszałam słowa Stuarta, zalałam się łzami i pobiegłam do mojego, i Marcina pokoju. Myślałam że Stuart jest moim przyjacielem, a on powiedział coś co tak bardzo mnie zraniło, ponieważ znał całą tą historię, ale i tak to powiedział, dlaczego? Sama nie wiem... Z moich rozmyśleń wyrwał mnie Marcin, który wszedł do pokoju, zamknął drzwi i odrazu mnie przytulił. Właśnie tego potrzebowałam nie rozmowy, tylko przytulasa czasami jestem pod wrażeniem jak Marcin dobrze mnie zna wkońcu znamy się tak naprawdę tylko ponad tydzień, (od aut. dokładniej 8 dni bo poznały ich w drugi dzień wyjazdu) a ja czuję się jakbyśmy znali się już przynajmniej kilka lat, w tamtym momencie popatrzyłam na niego i powiedziałam ciche
L - dziękuję
M - nie masz za co, zależy mi na tobie i nie pozwolę żebyś była smutna
L - ooo dziękuję, ale Stuart to przecież twój przyjaciel
M - jest moim przyjacielem, ale to co do ciebie powiedział powoduje że ja również nie mogę na niego patrzeć - powiedział, a z jego oczu popłynęły łzy
L - hej, nie płacz, proszę, nie ma powodu to znaczy może jest, ale się nie przejmuj, nie możesz płakać z powodu tego co powiedział do mnie Stuart - powiedziałam siadając mu na kolanach i łapiąc go za policzki tym samym stykając nasze czoła, Marcin wtedy objął mnie w talli, żebym nie zsunęła mu się z kolan i powiedział
M - raniąc ciebie zranił też mnie
L - o jejku, ale to było cute - powiedziałam a po moich policzkach znowu zaczęły lecieć łzy, ale tym razem nie łzy smutku tylko wzrusznia spowodowane słowami Marcina cieszę się że go mam
L - Wiesz ja chyba nie będę się długo gniewać na Stuarta - powiedziałam lekko się uśmiechając
M - dlaczego przezcież on znał całą tą historię, ale i tak to powiedział, przecież tak bardzo cię zranił
L - zranił mnie, ale tak naprawdę to dzięki temu że wyrwał Agatę ja bliżej poznałam Ciebie, a za to chyba powinnam dać mu drugą szansę - powiedziałem odrywając się od czoła chłopaka oraz kierując ręce na jego szyję
M - pomimo tego co ci zrobił i tak szukasz pozytywów to kochane
L - właściwie to nie musiałam ich szukać bo jednemu z pozytywów właśnie siedzę na kolanach - zaśmiałam się i popatrzyłam Marcinowi w oczy coraz bardziej zaczynam się w nim zakochiwać nie wiem czy to dobrze, ale pozwolę się ponieść uczuciu może coś z tego wyjdzie. Siedzieliśmy tak parę minut wpatrzeni w siebie aż nagle...Pov. Marcin
(teraz macie trochę skróconą wersję tego co wydarzyło się przed chwilą ale przemyślenia Marcina)Kiedy Lexy usiadła mi na kolanach byłem w szoku, w prawdzie to byliśmy w dziwnej relacji, ale takie coś nigdy nam się nie zdarzyło. Kiedy powiedziała że chyba nie może gniewać się na Stuarta bo dzięki niemu my poznaliśmy się bliżej myślałem że się rozpłynę. Jednak kiedy powiedziała że jednym z pozytywów jestem ja to zarówno po moich jak i po dziewczyny policzkach znowu zaczęły lecieć łzy, a my trwaliśmy w uścisku patrząc sobie głęboko w oczy. Z dnia na dzień coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że się w niej zakochałem, jestem pod wrażeniem jak ta dziewczyna potrafi namieszać mi w głowie haha. Siedzieliśmy tak parę minut wpatrzeni w siebie, aż nagle...
_______________________________________
Siemka pewnie wiecie jaka jest sytuacja i pewnie wiecie że Marcin i Lexy prawdopodobnie mają spine ogólnie możecie mi tutaj napisać co myślicie mnie całą sytuacją po prostu dobija dało się zauważyć że w teamie było już dobrze i to nie tylko na odcinkach a teraz znowu zaczyna się coś psuć 🥺
Wsumie trochę śmieszy mnie też to że zamiast wyjaśnić to prywatnie i po prostu nie poruszać tego tematu w internecie bo to nie jest dobre oni dodatkowo najeżdżają na siebie publicznie nie jest to odpowiednie bo po co to robić my tak samo nie powinniśmy dopytywać o to co się stało bo to nie pomaga możemy tylko liczyć na to że się pogodzą i tyle. Z góry przepraszam że poruszam ten temat w książce ale jest to książka o nich więc co jakiś czas będą takie wpisy ogólnie też chciałbym was poinformować że pomimo tego że oni mają spine ja dalej będę prowadzić tą książkę bo to tylko fanfiction. Jeżeli przeczytaliście całą tą notatkę to proszę napiszcie w komentarzu co sądzicie albo chociaż zostawicie jakąś emotke żebym wiedziała że ktoś czyta te notatki pod rozdziałem haha
Miłego wieczoru i do zobaczenia 👋
CZYTASZ
Oni muszą być razem - MarcinxLexy (zakończona)
Random„... my jednak widzimy jak na siebie patrzą i chcemy ich jakoś połączyć."