Pov. Stuart
Kiedy wróciliśmy do domu była już 22:00 odrazu weszliśmy z Agatą do salonu gdzie Lexy z Marcinem oglądali film.
S - Siemka zakochańce - powiedziałem widząc ich siedzących pod jednym kocykiem
L, M - Siemka
M - Jak było na randce? - zapytał nie odrywając wzroku od telewizora chłopak
A - Mega spoko, możemy się do Was przyłączyć?
L - jasne że tak - odpowiedziała lekko się uśmiechając. Ogólnie film był spoko ale bardziej interesowali mnie Lexy i Marcin ostatnio zachowują się dziwniej niż zwykle chociażby ta sytuacja z rana (jakby ktoś nie wiedział chodzi o to jak Lexy siedziała mu na kolanach po sprzeczce ze Stuartem) chyba będę musiał później porozmawiać z Agatą, bo popadam w paranoje, a teraz wsumie zrobię im zdjęcie haha
______________________________________@stuuburton RELACJA
@lexychaplin @marcindubiel 😮
_______________________________________
Kiedy film się skończył ja i Agata postanowiliśmy pójść już spać jednak zanim weszliśmy do naszego pokoju Marcin powiedział
M - a właśnie żebym nie zapomniał wasze kajdanki położyliśmy wam na komodzie żebyście nie musieli ich szukać potem w nocy - powiedział z trudem powstrzymując śmiech
S - skąd wy wiecie o tych kajdankach
M - długa historia po prostu jak zawsze biegaliśmy po całym apartamencie i tak jakoś wyszło że postanowiłyśmy odpocząć u was na łóżku haha
S - czy wam do czegoś były potrzebne te kajdanki? - zapytałem przerażony na co oboje wybuchli śmiechem
L - co ty taki przerażony jesteś jeżeli o to ci chodzi to w waszym łóżku do niczego nie doszło
S - w naszym nie, ale w waszym już tak - zaśmiałem się na co dziewczyna odpowiedziała
L - fuck you Stuart
S - haha dobranoc
M, L dobranoc
Po chwili razem z Agatą leżeliśmy pod ciepłą kołderką więc stwierdziłem że to dobry moment na to żeby z nią pogadać
S - myślisz że są razem?
A - kto?
S - Lexy i Marcin
A - bardzo możliwe jednak myślę że jeszcze nie
S - Serio nie widzisz tego że zachowują się inaczej
A - Stuart widzę, ale moim zadniem nie są jeszcze w związku widać że kręcą ze sobą, ale nie są razem
S - masz rację pewnie trochę wyolbrzymiam
A - masz rację wyolbrzymiasz haha
S - kocham cię mocno
A - ja ciebie też, dobranoc - powiedziała dając mi buziaka i tym samym zgaszając lampkę nocną_______________________________________
A więc mamy kolejny rozdział, bardzo wam dziękuję za miłe słowa pod poprzednim rozdziałem nawet nie wiecie jak dużą dają mi motywację i jak bardzo je doceniam. Czytając niektóre robi mi się cieplutko na serduszku i cieszę się że moja książka wam się podoba. Do później paa 👋
CZYTASZ
Oni muszą być razem - MarcinxLexy (zakończona)
Random„... my jednak widzimy jak na siebie patrzą i chcemy ich jakoś połączyć."