Zachciało mi się pić więc delikatnie wstałem i poszedłem do kuchni, gdzie spotkałem moją mamę z którą prawie od razu zacząłem rozmowę...
M - o cześć mamo, czemu nie śpisz?
A - a tak jakoś nie mogę spać, a ty?
M - no ja właśnie też - powiedziałem uśmiechając się na myśl o Lexy
A - chyba wiem co lub raczej kto jest tego powodem haha - zaśmiała się nie odrywając ode mnie wzroku jakby chciała dokładnie przeanalizować każdy mój ruch
M - aż tak widać - zapytałem głośno wypuszczając powietrze i siadając na krześle
A - tak nawet Tosia i chłopcy zauważyli haha
M - co kiedy ci to powiedzieli?
A - jak poszliście na górę haha - powiedziała po czym zapadła cisza, a ja zastanawiałem się co mam powiedzieć ona chyba to zauważyła bo uważnie mi się przyglądała
M - cieszę się że ty, Tosia i chłopcy ją polubiliście, nawet nie wiesz jak bardzo stresowała się jadąc tutaj - powiedziałem cicho się śmiejąc
A - szczerze na początku jak Stuart opowiadał mi o niej po tej imprezie i o tym jak zachowujesz się w stosunku do niej bałam się że cię zrani, ale jak ją poznałam zrozumiałam że bardzo jej na tobie zależy
M - Stuart ci o niej opowiadał? - zapytałem zdziwiony
A - chyba ktoś musiał wyjawić mi powód twojego szczęścia skoro ty nie chciałeś tego zrobić haha
M - już wtedy było widać haha - zaśmiałem się z niedowierzaniem
A - no i to bardzo już w twoim głosie było słychać szczęście, którego nie słyszałam odkąd zerwałeś z Nikolą - powiedziała lekko się uśmiechając
M - Nikola to była totalna pomyłka pomyliłem zauroczenie z miłością i podjąłem pochopną decyzję, która ciągła się za mną za długo o wiele za długo, a później przyniosła mi nie małe cierpienie, ale w sumie teraz jak o niej wspominam nie czuje dosłownie nic nawet w sumie jestem jej wdzięczny że to zrobiła bo gdyby nie to nie poleciał bym ze Stuartem do LA i nie poznałbym Lexy - na ostatnie słowo uśmiech mimowolnie pojawił się na mojej twarzy, co moja rodzicielka oczywiście zauważyła, ale nie poruszyła tego tematu zapytała o coś całkiem innego
A - kiedy to zrozumiałeś?
M - jak poznałem Lexy - zaśmiałem się po chwili dodając - może to głupie i dziecinne, ale czuję do niej coś całkiem innego niż do Nikoli i każdej innej dziewczyny z którą się spotykałem
A - powiem ci szczerze że z tych wszystkich dziewczyn ją lubię najbardziej, coś w niej jest, nie dziwię się że się w niej zakochałeś - powiedziała z uśmiechem
M - haha, ja też się sobie nie dziwię, czuję że ona to coś innego, jak pojechała z Agatą do Paryża nie mogłem wybaczyć sobie że swoje urodziny spędzi beze mnie widziałem że ją to smuciło, więc pracowałem dniami i nocami żeby wyrobić się na czas, a ona pomimo tego że cieszyła się z mojej obecności to i tak była zła że zarywałem noce tylko po to żeby do niej przyjechać
A - po prostu troszczy się o ciebie i bardzo jej na tobie zależy, zresztą widzę że tobie na niej też
M - no to prawda - powiedziałem uśmiechając się pod nosem
A - twoje rodzeństwo bardzo ją lubi sama byłam zdziwiona tym jak szybko złapała z nimi dobry kontakt - zaśmiała się z niedowierzaniem
M - no ja też, jeszcze ta Tosia która martwiła się że już więcej Lexy tutaj nie przyjedzie
A - powiem ci szczerze że Tosia ma nadzieję że kiedyś będziecie razem haha
M - ah ta Tosia ona to chyba najbardziej polubiła Lexy
A - to akurat pewne haha
M - Lexy też was bardzo polubiła mówi że jesteś cudowna, tak naprawdę to prawie wogóle nie spała w tym aucie po prostu strasznie chciała ci pomóc, bo wiedziała że ty też masz dużo pracy
A - ale ona jest uparta haha
M - nawet nie wiesz jak bardzo
A - powiem ci że słodkie jest to jak zachowujecie się w stosunku do siebie, czasami naprawdę można mieć wrażenie że jesteście parą haha
M - wiele osób nam to mówi, ale to u nas wychodzi tak naturalnie
A - wiem bo to widać, tak samo zresztą widać jak na siebie patrzycie miałeś ciężko w ostatnim czasie jeżeli chodzi o dziewczyny ale jednak jej ufasz
M - to prawda, ale ona też nie miała łatwo zerwała pół roku temu z chłopakiem, który ją bił i wykorzystywał, jej przyjaciółka Agata mówiła mi że jestem pierwszym chłopakiem któremu zaufała od tamtego czasu - powiedziałem, a po moich policzkach zaczęły płynąć łzy, na co ona od razu podeszła i mnie przytuliła
A - widzisz zależy ci na niej tak bardzo że na samą myśl o tym że ktoś ją skrzywdził lecą ci łzy, pierwszy raz widzę żeby zależało ci na kimś tak bardzo jak na niej
M - ja już pójdę się położyć dobranoc - powiedziałem odchodząc
A - dobranoc - powiedziała ciepło się uśmiechając, właśnie tego mi było trzeba rozmowy z mamą, pomyślałem i od razu położyłem się obok dziewczyny która mocniej się we mnie wtuliła i słodkim, zaspanym głosikiem wyszeptała
L - gdzie byłeś?
M - na dole rozmawiałem z mamą
L - a masz zamiar jeszcze gdzieś iść?
M - nie myszko teraz mam zamiar zostać tu z tobą
L - to dobrze dobranoc
M - dobranoc
_______________________________________
Kolejny rozdział, ogólnie to dziwię się że chce wam się czytać tą książkę drugi raz ale to chyba znaczy że się wam podoba na czym bardzo mi zależy więc bardzo mnie to cieszy haha
Ogólnie to dziękuję za każde miłe słowo naprawdę to daje mi dużo motywacji
Zaczynając tą książkę obawiałam się że szybko się wam znudzi bo jednak nie ma tutaj zdrad, porwań itd. tak jak to w większości książek bywa, ale najwidoczniej nie znudziła się bo dalej są osoby które są aktywne pod prawie każdym rozdziałem nie jestem w stanie teraz was tutaj wymienić ale bardzo wam dziękuję 💓 na każdy komentarz staram się odpowiadać chociaż czasami nie wiem jak więc staram się zostawić chociaż emotke żeby było wiadmo że to czytam haha
Milej nocy wam życzę i do jutra ☺️
CZYTASZ
Oni muszą być razem - MarcinxLexy (zakończona)
De Todo„... my jednak widzimy jak na siebie patrzą i chcemy ich jakoś połączyć."