71

2.1K 57 10
                                    

Pov. Marcin

Kiedy byliśmy już u mnie w pokoju dziewczyna zapytała

L - Myślisz że to widział?

M - Nie mam pojęcia, ale mam nadzieję że nie 

L - Ja też  

Nagle usłyszeliśmy krzyk

S - Kurwa... Marcin chodź szybko - od razu zbiegliśmy na dół zobaczyć co się stało

L - What 's up ? - zapytała dziewczyna wchodząc do kuchni

S - Może wy mi do cholery powiecie - jak tylko go zobaczyliśmy wybuchliśmy śmiechem

M - Czyli nie widział haha - powiedziałem zbijając z dziewczyną piątkę 

S - To wy to robiliście 

L - No, a co ty myślałeś haha

S - Nie wiem że się całowaliście czy coś, a teraz jak ten debil stoję cały w mące bo komuś zachciało się pranków , zemsta będzie słodka 

M - haha dobra, dobra, Lexy idziemy coś oglądać 

L - jasne 

Okej myślę że powinienem wam wyjaśnić co tak naprawdę działo się w kuchni haha bo o różnych rzeczach mogliście sobie pomyśleć, a więc wraz z Lexy zdecydowaliśmy się zrobić pranka Stuartowi, który był tak przejęty całym ujawnieniem związku i tak dalej,  że cały dzień nic nie jadł, a więc pomyśleliśmy że będzie tak głodny że nawet nie zwróci uwagi na to że coś jest nie tak. Ale przejdźmy do rzeczy na lodówce postawiliśmy miskę z mąką i wodą w taki sposób, aby spadła przy otwieraniu, ale pewnie też zastanawia was dlaczego  w takim razie obejmowałem Lexy, a więc już tłumaczę wróćmy do tamtej sytuacji

M - Okej to ja podsadzę cię na blat i będę asekurował a ty w tym czasie postawisz miskę na lodówce spoko ?

L - Spoko to dawaj - podsadziłem dziewczynę i trzymając ją obserwowałem czy nikt nie idzie, kiedy Lexy postawiła miskę na lodówce nagle straciła równowagę i spadła prosto na mnie oczywiście złapałem ją i odstawiłem obejmując ją w talii

M - nic ci nie jest

L - nie wszystko okej, dziękuję - powiedziała przegryzając wargę, kocham jak to robi

M - spoko przecież właśnie po to byłem - powiedziałem nie mogąc oderwać od niej wzroku, patrzyłem w jej czekoladowe oczy chciałem ją pocałować, ale nie miałem odwagi, bałem się jej reakcji, bałem się że wszystko zepsuję, ale chyba najbardziej bałem się siebie, dlaczego? bo co jeżeli ją zranię nie chce żeby cierpiała, a już na pewno nie przeze mnie

______________________________________________________________________________

Hejka, niespodzianka dla tych co nie śpią i w sumie też dla tych którzy wstaną przed opublikowaniem kolejnego rozdziału. Miłej nocy wam życzę i widzimy się rano mam nadzieję że niespodzianka się udała, jak widać książka nie jest aż tak przewidywalna jak mogłoby się wydawać. Dobranoc ☺️

Oni muszą być razem - MarcinxLexy (zakończona) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz