54

2.3K 67 8
                                    

Pov. Agata

Kiedy wróciliśmy ze Stuartem do domu, Marcina i Lexy jeszcze nie było, ale z racji tego że było jakoś około 14 postanowiliśmy się nie przejmować i po prostu zaczekać na ich powrót. Z nudów zaczęliśmy oglądać jakiś serial, a kiedy skończyliśmy była już 18 postanowiliśmy więc do nich zadzwonić bo zniknęli nam już jakieś 6 godzin temu i dalej ich nie ma
S - Halo stary gdzie wy jesteście?
M - pamiętasz to miejsce w którym byliśmy trzy lata temu to nad tym jeziorkiem
S - no pamiętam, czy ty tam zabrałeś  Lexy?
M - no tak, ale niedługo wracamy narka
S - no to nie przeszkadzam papatki bawcie się dobrze - kiedy Stuart się rozłączył zaczął piszczeć i skakać z radości jak małe dziecko
A - Ej co jest - zaśmiałam się patrząc na to co wyprawia chłopak
S - No więc Lexy i Marcin są w pewnym miejscu na które z Marcinem natknęliśmy się trzy lata temu jak tu byliśmy
A - noi co cię tak cieszy
S - że poszedł tam z Lexy
A - dalej nie rozumiem o co ci chodzi po prostu poszli razem w jakieś miejsce a ty cieszysz się jak dzieciak
S - Jezu ty nic nie rozumiesz
A - no nie rozumiem ale mógłbyś mnie oświecić - zaśmiałam się
S - no więc trzy lata temu jak tam byliśmy to Marcin powiedział że zabierze w to miejsce dziewczynę którą będzie kochał
A - okej to zmienia postać rzeczy - zaśmiałam się
S - no właśnie, niby rok później związał się z Nikolą, ale nigdy jej tam nie zabrał wsumie sam nie wiem dlaczego ale myślę że on nigdy nie był pewny swoich uczuć co do niej
A - czyli myślisz że Marcin zakochał się w Lexy?
S - nie to już wiem od dawna, ale myślę że jest już pewny tego że ją kocha
A - to by świadczyło o tym że nasz plan idzie w dobrą stronę
S - no tak ale zastanawiam się co zrobimy jeżeli jak będziemy w Warszawie to nie uda nam się namówić ich na spotkanie ze sobą
A - Serio myślisz że się nie uda? Proszę cię tą dwójkę tak do siebie ciągnie że raczej nawet nie będziemy musieli nic robić haha
S - wsumie racja haha, ale to dobrze
A - nawet bardzo dobrze kochanie

Pov. Stuart

Kiedy chciałem już kontynuować moją rozmowę z Agatą usłyszałem otwierające się drzwi
M - Siemka już jesteśmy
S - i jak było na randce gołąbeczki
M, L- to nie była randka
S - a ja myślę że była
M - myśleć sobie możesz haha
S - Oj Marcinku a mam ci przypomnieć co mówiłeś jak byliśmy tam trzy lata temu - wtedy chłopak popatrzył na mnie zabójczym wzrokiem
M - nie nie trzeba mam dobrą pamięć-
wtedy podszedł do mnie i pociągnął mnie do swojego pokoju mówiąc
M - stary co ty odpierdalasz
S - haha
M - noi z czego się ryjesz
S - Marcinek się zakochał Marcinek się zakochał - zacząłem podśpiewywać na co on położył rękę na moich ustach
M - dobra masz rację, ale proszę przestań bo zaraz cię usłyszy
S - A może lepiej żeby usłyszała
M - nie nie chciałbym żeby się dowiedziała w taki sposób - powiedział siadając na łóżko
S - to kiedy chcesz jej to powiedzieć
M - jeszcze nie wiem
S - a ja myślę że skoro już jesteś pewny tego co do niej czujesz powinieneś jej powiedzieć
M - skąd wiesz że jestem pewny
S - bo pamiętam co wtedy mówiłeś i ty też pamiętasz
M - ah to tylko puste słowa
S - niby puste słowa, ale Nikoli tam nie zabrałeś
M - bo zapomniałem
S - tak jasne a teraz nagle ci się przypomniało
M - takk - powiedział przeciągając przez co odrazu wiedziałem że kłamie
S - Marcin nie oszukujmy się i ja wiem i ty wiesz że nigdy nie wiedziałeś co czujesz do Nikoli
M - dobra okej masz rację
S - jak zawsze haha
M - chciałbyś - zaśmiał się rzucając we mnie poduszką

Oni muszą być razem - MarcinxLexy (zakończona) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz