101

2.4K 63 11
                                    

Lexy

Siedzieliśmy z Marcinem na ławce przytuleni do siebie, miałam na sobie jego kurtkę, czułam jego perfumy, a oprócz tego czułam szczęście będąc przy osobie która kocham i przez którą jestem kochana, patrzyłam w niebo pełne gwiazd czując na sobie jego wzrok, wzrok który mi nie przeszkadzał wręcz przeciwnie sprawiał mi przyjemność

L - jestem brudna? - zapytałam chichocząc

M - nie skąd taki pomysł? - zapytał z uśmiechem

L - bo cały czas na mnie patrzysz - powiedziałam na co się zaśmialiśmy

M - po prostu nie mogę uwierzyć że mam przy sobie taką śliczną i mądra dziewczynę - powiedział na co się zarumieniłam

M - słodko wyglądasz jak się rumienisz - dodał śmiejąc się, na co złączyłam nasze usta w pocałunku

L - wracamy?

M - chyba w końcu musimy - dodała na co wstaliśmy z ławki i za ręce przemierzaliśmy drogę tą samą która wcześniej przebiegłam ze łzami w oczach tym razem jednak rozglądaliśmy się dookoła przez co wydawała się ona jeszcze piękniejsza niż wcześniej

M - o czym tak myślisz? - zapytał kierując na mnie swój wzrok

L - a nie wiem tak się rozglądam - powiedziałam na co chłopak słodko się uśmiechnął cały czas mi się przyglądając

M - mówiłem Ci już że jesteś śliczna? - zapytał na co się zaśmiałam

L - tak wiele razy - powiedziałam na co chłopak złapał mnie w talii i odwrócił w swoją stronę

M - to powiem jeszcze raz jesteś najpiękniejszą dziewczyną na świecie - powiedział składając na moich ustach delikatny pocałunek

L - nie zapędzaj się tak - zaśmiałam się po chwili dodając - pamiętaj że przy Stuu i Agacie nie możemy dać po sobie poznać że coś między nami jest

M - wiem ale ciężko będzie - powiedział na co się zaśmiałam

L - no będzie, ale bardzo chce zobaczyć w którym momencie się ogarną - powiedziałam na co oboje zaczęliśmy się śmiać

M - ja też - dodał łapiąc mnie za rękę i ciągnąć w stronę hotelu

Marcin

Ciężko będzie udawać że z Lexy nic mnie nie łączy, ale musimy dać radę w sumie ja też chce zobaczyć kiedy nasi dedektywi ogarną że coś jest nie tak haha. Pewnie będą trochę źli ale co tam w sumie to należy im się za te wszystkie śledztwa haha.

Popatrzyłem na nią poraz kolejny jej twarz lśniła w blasku księżyca niczym najjaśniejsza gwiazda, byliśmy już pod hotelem, więc ostatni raz przed wejściem złapałem ją w talii i przybliżyłem do siebie przez co nasze oczy znowu się spotkały, o boże jakie ona ma śliczne oczy, wogóle cała jest śliczna - pomyślałem po czym złożyłem na jej ustach czuły ale zarazem namiętny pocałunek, który oczywiście odwzajemniła.

M - to co wchodzimy? - zapytałem na co dziewczyna przytaknęła więc uśmiechnięci weszliśmy do środka

A - i co znalazłeś ją? - krzyczała biegnąc do przed pokoju w którym po ujrzeniu Lexy dodała - jejku nie rób już tak więcej

L - przepraszam - powiedziała a w jej oczach znowu pojawiły się łzy, których nie chciałem zobaczyć, ponieważ moje serce pęka kiedy widzę ją smutną

Kiedy dziewczyny już się wyprzytulały poszliśmy z Lexy zadzwonić do naszych mam. Najpierw zadzwoniliśmy do mamy Lexy

ML - halo Marcin i jak masz Lexy?

M - tak siedzi właśnie obok - powiedziałem uśmiechając się do dziewczyny i tym samym odwracając kamerkę w jej stronę

L - Hi mom przepraszam to już więcej się nie powtórzy

ML - spokojnie nie jestem zła no może troszkę ale jest okej lepiej mówcie jak tam między wami bo widzę że jesteście podejrzanie szczęśliwi - powiedziała na co tylko się pocałowaliśmy aby jasno dać jej do zrozumienia że jesteśmy w związku

ML - o boże w końcu - powiedziała na co się zaśmialiśmy - dobra jak przyjedziecie po powrocie to opowiecie mi co i jak

M - jasne że opowiemy - powiedziałem patrząc na dziewczynę na co ona również na mnie popatrzyła a jej mama tylko szeroko się uśmiechnęła

ML - dobra ja muszę kończyć trzymajcie się dzieciaki

L - baiii - powiedziała po czym się rozłączyła

L - to co teraz dzownimy do twojej mamy - powiedziała z uśmiechem na co przytaknąłem i wybrałem numer do mamy

A - halo Marcin i jak Lexy się znalazła?

M - tak mam ją obok - powiedziałem na co dziewczyna przysunęła się bliżej aby było ją widać na ekranie telefonu

A - o boziu Lexy jak się cieszę że się znalazłaś

L - bardzo panią przepraszam wiem że pani też się zmartwiła

A - kochanie nie jestem zła i mówiłam Ci coś na temat tej pani - powiedziała na co się zaśmialiśmy

L - dobrze będę pamiętać

A - rozumiem że przyjedziecie razem - powiedziała na co przytakneliśmy

A - no dobra to kiedy w końcu powiecie mi że jesteście parą? - zapytała na co się zaśmialiśmy

M - wiedziałaś? - zapytałem zaskoczony

A - kochani widać to na pierwszy rzut oka - powiedziała na co popatrzyliśmy na siebie z uśmiechami

L - mam nadzieję że Stuu i Agata tak szybko nie zauważą

A - a co nie powiedzieliście im? - zapytała zaskoczona

M - nie chcemy zobaczyć jak szybko detektywi zakończą śledztwo - powiedziałem na co się zaśmialiśmy

A - no dobrze ale nie trzymajcie ich długo w nie pewności bo zrobicie im wodę z mózgu - powiedziała cały czas się śmiejąc

L - dobrze nie będziemy, dobranoc

A - dobranoc dzieciaki widzimy się po waszym przyjeździe - powiedziała po czym się rozłączyła

M - to co idziemy coś z nimi pooglądać? - zapytałem na co dziewczyna przytaknęła więc poszliśmy do salonu i zaczęliśmy oglądać jakiś randomowy film wybrany przez Agatę

_______________________________________

Ogólnie jeżeli chcecie to w następnym rozdziale mogę zdradzić wam troszkę więcej o mojej drugiej książce tylko musicie mi napisać co chcecie wiedzieć oczywiście nie na wszystko odpowiem bo wiadomo nie chce zdradzać wszystkiego
Miłego dnia paa 👋

Oni muszą być razem - MarcinxLexy (zakończona) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz