Lexy
Siedzieliśmy z Marcinem na ławce przytuleni do siebie, miałam na sobie jego kurtkę, czułam jego perfumy, a oprócz tego czułam szczęście będąc przy osobie która kocham i przez którą jestem kochana, patrzyłam w niebo pełne gwiazd czując na sobie jego wzrok, wzrok który mi nie przeszkadzał wręcz przeciwnie sprawiał mi przyjemność
L - jestem brudna? - zapytałam chichocząc
M - nie skąd taki pomysł? - zapytał z uśmiechem
L - bo cały czas na mnie patrzysz - powiedziałam na co się zaśmialiśmy
M - po prostu nie mogę uwierzyć że mam przy sobie taką śliczną i mądra dziewczynę - powiedział na co się zarumieniłam
M - słodko wyglądasz jak się rumienisz - dodał śmiejąc się, na co złączyłam nasze usta w pocałunku
L - wracamy?
M - chyba w końcu musimy - dodała na co wstaliśmy z ławki i za ręce przemierzaliśmy drogę tą samą która wcześniej przebiegłam ze łzami w oczach tym razem jednak rozglądaliśmy się dookoła przez co wydawała się ona jeszcze piękniejsza niż wcześniej
M - o czym tak myślisz? - zapytał kierując na mnie swój wzrok
L - a nie wiem tak się rozglądam - powiedziałam na co chłopak słodko się uśmiechnął cały czas mi się przyglądając
M - mówiłem Ci już że jesteś śliczna? - zapytał na co się zaśmiałam
L - tak wiele razy - powiedziałam na co chłopak złapał mnie w talii i odwrócił w swoją stronę
M - to powiem jeszcze raz jesteś najpiękniejszą dziewczyną na świecie - powiedział składając na moich ustach delikatny pocałunek
L - nie zapędzaj się tak - zaśmiałam się po chwili dodając - pamiętaj że przy Stuu i Agacie nie możemy dać po sobie poznać że coś między nami jest
M - wiem ale ciężko będzie - powiedział na co się zaśmiałam
L - no będzie, ale bardzo chce zobaczyć w którym momencie się ogarną - powiedziałam na co oboje zaczęliśmy się śmiać
M - ja też - dodał łapiąc mnie za rękę i ciągnąć w stronę hotelu
Marcin
Ciężko będzie udawać że z Lexy nic mnie nie łączy, ale musimy dać radę w sumie ja też chce zobaczyć kiedy nasi dedektywi ogarną że coś jest nie tak haha. Pewnie będą trochę źli ale co tam w sumie to należy im się za te wszystkie śledztwa haha.
Popatrzyłem na nią poraz kolejny jej twarz lśniła w blasku księżyca niczym najjaśniejsza gwiazda, byliśmy już pod hotelem, więc ostatni raz przed wejściem złapałem ją w talii i przybliżyłem do siebie przez co nasze oczy znowu się spotkały, o boże jakie ona ma śliczne oczy, wogóle cała jest śliczna - pomyślałem po czym złożyłem na jej ustach czuły ale zarazem namiętny pocałunek, który oczywiście odwzajemniła.
M - to co wchodzimy? - zapytałem na co dziewczyna przytaknęła więc uśmiechnięci weszliśmy do środka
A - i co znalazłeś ją? - krzyczała biegnąc do przed pokoju w którym po ujrzeniu Lexy dodała - jejku nie rób już tak więcej
L - przepraszam - powiedziała a w jej oczach znowu pojawiły się łzy, których nie chciałem zobaczyć, ponieważ moje serce pęka kiedy widzę ją smutną
Kiedy dziewczyny już się wyprzytulały poszliśmy z Lexy zadzwonić do naszych mam. Najpierw zadzwoniliśmy do mamy Lexy
ML - halo Marcin i jak masz Lexy?
M - tak siedzi właśnie obok - powiedziałem uśmiechając się do dziewczyny i tym samym odwracając kamerkę w jej stronę
L - Hi mom przepraszam to już więcej się nie powtórzy
ML - spokojnie nie jestem zła no może troszkę ale jest okej lepiej mówcie jak tam między wami bo widzę że jesteście podejrzanie szczęśliwi - powiedziała na co tylko się pocałowaliśmy aby jasno dać jej do zrozumienia że jesteśmy w związku
ML - o boże w końcu - powiedziała na co się zaśmialiśmy - dobra jak przyjedziecie po powrocie to opowiecie mi co i jak
M - jasne że opowiemy - powiedziałem patrząc na dziewczynę na co ona również na mnie popatrzyła a jej mama tylko szeroko się uśmiechnęła
ML - dobra ja muszę kończyć trzymajcie się dzieciaki
L - baiii - powiedziała po czym się rozłączyła
L - to co teraz dzownimy do twojej mamy - powiedziała z uśmiechem na co przytaknąłem i wybrałem numer do mamy
A - halo Marcin i jak Lexy się znalazła?
M - tak mam ją obok - powiedziałem na co dziewczyna przysunęła się bliżej aby było ją widać na ekranie telefonu
A - o boziu Lexy jak się cieszę że się znalazłaś
L - bardzo panią przepraszam wiem że pani też się zmartwiła
A - kochanie nie jestem zła i mówiłam Ci coś na temat tej pani - powiedziała na co się zaśmialiśmy
L - dobrze będę pamiętać
A - rozumiem że przyjedziecie razem - powiedziała na co przytakneliśmy
A - no dobra to kiedy w końcu powiecie mi że jesteście parą? - zapytała na co się zaśmialiśmy
M - wiedziałaś? - zapytałem zaskoczony
A - kochani widać to na pierwszy rzut oka - powiedziała na co popatrzyliśmy na siebie z uśmiechami
L - mam nadzieję że Stuu i Agata tak szybko nie zauważą
A - a co nie powiedzieliście im? - zapytała zaskoczona
M - nie chcemy zobaczyć jak szybko detektywi zakończą śledztwo - powiedziałem na co się zaśmialiśmy
A - no dobrze ale nie trzymajcie ich długo w nie pewności bo zrobicie im wodę z mózgu - powiedziała cały czas się śmiejąc
L - dobrze nie będziemy, dobranoc
A - dobranoc dzieciaki widzimy się po waszym przyjeździe - powiedziała po czym się rozłączyła
M - to co idziemy coś z nimi pooglądać? - zapytałem na co dziewczyna przytaknęła więc poszliśmy do salonu i zaczęliśmy oglądać jakiś randomowy film wybrany przez Agatę
_______________________________________
Ogólnie jeżeli chcecie to w następnym rozdziale mogę zdradzić wam troszkę więcej o mojej drugiej książce tylko musicie mi napisać co chcecie wiedzieć oczywiście nie na wszystko odpowiem bo wiadomo nie chce zdradzać wszystkiego
Miłego dnia paa 👋
CZYTASZ
Oni muszą być razem - MarcinxLexy (zakończona)
Random„... my jednak widzimy jak na siebie patrzą i chcemy ich jakoś połączyć."