80

2.1K 65 14
                                    

Marcin

Kiedy się obudziłem Lexy już koło mnie nie było, zastanawiałem się, gdzie może być dziewczyna ponieważ jest dopiero 9 rano, a ona zazwyczaj tak wcześnie nie wstaje, ubrałem pierwsze lepsze ciuchy i zszedłem na dół gdzie spotkałem dziewczynę robiącą naleśniki. Podszedłem do niej i przytuliłem ją od tyłu na co się uśmiechnęła 

M - widzę że ktoś tu się bawi w kucharza haha 

L - bez przesady po prostu robię śniadanie 

M - no już się nie denerwuj 

L - ale ja się nie denerwuje - powiedziała dając mi buziaka w policzek, stałem tak przytulony do Lexy do póki nie przyszła do nas Tosia

T - Hej - powiedziała przecierając oczy 

L - Hi - uśmiechnęła się do niej Lexy

T - co gotujecie?

M - a Lexy robi naleśniki też chcesz?

T - jasne - powiedziała siadając do stołu, a ja wziąłem dwa naleśniki i posmarowałem je dżemem po czym podałem je Tosi, po chwili przyszli chłopcy, którym również podaliśmy śniadanie i sami usiedliśmy do stołu, po jedzeniu Tosia zapytała

T - Lexy pobawisz się ze mną lalkami zaraz 

L - jasne, tylko najpierw posprzątam po śniadaniu dobrze?

M - ale nie musisz ja to zrobię - powiedziałem uśmiechając się do dziewczyny i kładąc rękę na jej kolanie 

L - dobrze w takim razie pobawię się z tobą po jedzeniu haha

T - to ja idę przyszykować lalki 

L - okej za chwilkę do ciebie przyjdę - powiedziała czule się uśmiechając

P - To my idziemy pograć na konsoli 

M - spoko idźcie tylko nie za długo bo mama się wkurzy

P - okej, chodź Michał - powiedział po czym skierował się z Michałem do pokoju, a ja wykorzystałem to że jesteśmy sami i przytuliłem się do Lexy mówiąc

M - Tosia cię uwielbia 

L - już bez przesady - zaśmiała się słodko

M - ale ja nie przesadzam haha w sumie to jej się nie dziwię 

L - aha nie dziwisz się uuu

M - no nie dziwię się jej, bo ja też cię uwielbiam - powiedziałem mocniej ją przytulając

L - no już tak nie słodź - zaśmiała się po chwili dodając - dobra ja idę do Tosi pobawić się z nią, a ty nie wiem rób co chcesz haha - powiedziała dając mi buziaka w policzek i wychodząc z kuchni, ja w tym czasie usiadłem na kanapie i zacząłem oglądać jakiś nudny film, przez co mi się przysnęło. Około 13 obudziły mnie śmiechy z pokoju Tosi, więc się tam udałem. 

M - a co tu się dzieje? haha - zapytałem wchodząc do pokoju, w którym Lexy, Tosia, Michał i nawet Piotrek siedzieli w bazie zbudowanej z kocy i poduszek, nie powiem że zaskoczył mnie ten widok tym bardziej że Lexy dała się Tosi pomalować, a poza tym byli tam też chłopcy, którzy zazwyczaj nie odrywają się od konsoli 

L  - a Tosia mnie maluje haha - zaśmiała się spodziewając się tego co ma na twarzy 

M - właśnie widzę - powiedziałem dosiadając się do całej gromadki 

Kiedy Tosia skończyła malować Lexy stwierdziłem że zaproponuję obejrzenie jakiejś bajki, żeby Lexy mogła trochę odpocząć i przy okazji zmyć siebie arcydzieło Tosi haha 

M - a może obejrzymy jakąś bajkę 

T - tak - krzyknęła rzucając mi się na szyje

M - to chodźcie do salonu - powiedziałem kierując się w stronę wyjścia z pokoju 

Kiedy byliśmy już w salonie, Lexy poszła zmyć z siebie makijaż i wróciła dosiadając się do nas, kiedy to zrobiła od razu objąłem ją ramieniem, a ona położyła głowę na moim torsie. Kiedy skończyliśmy oglądać Lexy stwierdziła że powinniśmy ugotować obiad, zaproponowała spagetti, więc poszliśmy gotować. Po zjedzeniu posiłku, który przyznam że wyszedł Lexy bardzo dobrze obejrzeliśmy jeszcze jedną bajkę, a później graliśmy w planszówki. Właśnie w ten sposób zleciał nam czas do 17 czyli do przyjazdu mojej mamy, po którym w sumie też nic ciekawego się nie działo. Było już jakoś po 20 a my oglądaliśmy kolejną bajkę, nagle zobaczyłem że Lexy zasnęła więc wziąłem ją na ręce i zaniosłem do łóżka, kiedy wróciłem na dół mojego rodzeństwa już nie było więc znowu usiadłem na kanapie. Po chwili mama zapytała

A - i jak było dzisiaj? 

M - a w porządku, na pewno mogło być gorzej - zaśmiałem się 

A - chłopcy nie siedzieli cały dzień na konsoli? 

M - nie wręcz przeciwnie grali może z godzinkę 

A - uuu a to jakaś nowość haha, czym ich zajęliście 

M - razem z Lexy budowali najpierw bazę z koców, później oglądaliśmy bajki, graliśmy w planszówki i tak jakoś zleciało 

A - cieszę się że fajnie spędziliście czas, chociaż widzę że Lexy jest trochę wykończona haha

M - myślę że na pewno, wstała dość wcześnie żeby przygotować śniadanie 

A - zastanawiam się co ty byś bez niej zrobił - zaśmiała się wstając z kanapy 

M - w sumie to sam nie wiem - powiedziałem na co kobieta się zaśmiała i powiedziała

 A - naprawdę trafiła ci się super dziewczyna 

M - wiem o tym - powiedziałem szczerze się uśmiechając

_______________________________________

Miłego dnia ☺️

Oni muszą być razem - MarcinxLexy (zakończona) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz