Po lekcji usiadłam na ławce, a po chwili przysiadł się obok mnie Cole.
- Kto wie o tym co ci zrobiła?
Spojrzałam na niego.
- Rodzina i Lewis. No, i ona. Cała reszta zna wersję którą podała.
- A co podała?
- Udawała że ją zdradziłem. Więcej wolę nie mówić.
- Rozumiem... Teraz jakoś cię męczy?
- Bez przerwy. Lata za mną jak jakiś pies. Nie da się od niej uwolnić.
Spojrzałam na niego, marszcząc brwi. Muszę po prostu o to spytać.
- Kochałeś ją?
Nic nie powiedział, patrząc się w podłogę. Zły temat. Bardzo zły.
- Cholernie. Była dla mnie idealna, potrafiłem zrobić dla niej wszystko. Wykorzystała to.
- Suka...
- Twój kochaś też ma pewnie jakąś swoją sukę z przeszłości?
- Nie, jemu tata złamał serce. W sensie, jego śmierć. Rozstania go tak nie bolały.
- Przejebane.
Westchnął, kiedy podszedł do nas Damian.
- Siema.
Przybili piątkę i Damian zmarszczył brwi.
- Lena się upiła jak coś, a Lewis wyszedł z nią ze szkoły. O, i Sarah. Twój ojciec ma wyjazd służbowy na tydzień.
- Co? Jak to?
- Moja matka pogadała z jego szefem. Wyjeżdża jutro na tydzień, a ty dzisiaj śpisz u mnie.
- Nie zgodzi się...
- Już się zgodził. Jak nic będzie chciał sobie poużywać przed tygodniowym wyjazdem, nie zostaniesz w domu.
- Nie musiałeś...
- Chciałem.
- Dziękuję. Uh...
- Hej Cole.
Lea usiadła obok niego, a on westchnął i wstał, od razu idąc w jakąś stronę.
- Sarah pomóż.
- Nie jest zainteresowany.
Wzruszyłam ramionami, a ona poszła. Ja pierdole.
- Damian przemyślałam to... Z Cindy.
- Do czego doszłaś?
- Nie chcę żebyś się z nią spotkał... Ale to uszanuję. Ufam Ci i... Mam prośbę. Jeśli do czegokolwiek między wami dojdzie, chcę żebyś mi o tym powiedział. Nie uważam że mnie zdradzisz, ale ona może ciebie pocałować. Chcę o tym wiedzieć.
- Żeby ze mną zerwać bo odepchnąłem inną?
- Nie, nie zerwę z tobą. Po prostu... Nie chcę się zastanawiać czy coś między wami było. Chcę wiedzieć czy cię pocałowała...
- Powiem Ci wszystko.
Uśmiechnął się i mnie pocałował.
- Super...
Po szkole pojechałam do Leny, a tu weszłam bez pukania i poszłam od razu do jej pokoju. Muszę z nią porozmawiać. Nie pozwolę żeby się stoczyła jak kiedyś. Chciałam tu wejść, ale usłyszałam jej rozmowę z Lewisem. Dalej tu siedzi? Nie chcę podsłuchiwać...