11. "Masz się nią zająć."

4.6K 329 272
                                    

Uśmiechnęłam się i poszłam do siebie, a po chwili wszedł tata z założonymi rękami na piersi.

- Założyłaś dzisiaj bluzkę z dekoltem.

- Em... Podoba mi się i tyle.

- Mówiłem że masz w takich nie chodzić.

- Tato daj spokój... Nic mi nie widać.

- Zdejmuj ją, no już.

No kurwa nie... A było tak pięknie. Nie czepiał się ostatnio, ani nawet do mnie nie odzywał i teraz znowu to samo.

- Tato...

- Zdejmuj.

Zrobiłam to, a on podszedł i spojrzał na mój dekolt, zsuwając mi od razu spodnie.

- Tato no błagam cię... Poważnie?

- Zamknij się.

Westchnęłam, a on wziął moje ręce i położył je na swoim kroczu, przez co od razu zachciało mi się płakać. Kurwa...

- Lewis i mama są w domu...

- Czyli masz być cicho.

- Lewis może tu wejść... Znasz go.

- Kurwa zamknij drzwi.

Spojrzałam na niego, a on mnie popchnął w stronę drzwi, więc je zamknęłam. No nie...

- Proszę cię nie...

- Sarah do kurwy nędzy ile razy będziemy to jeszcze przerabiać? Bądź grzeczna.

Podszedł do mnie i oparł mnie o drzwi, zsuwając swoje spodnie z majtkami. Kurwa naprawdę byłam przez chwilę szczęśliwa. Myślałam że jest już dobrze, ale czego mogłam się po nim spodziewać? Spojrzałam na sufit i przymknęłam oczy, żeby się nie popłakać, kiedy we mnie wszedł i jeszcze mocniej przyparł do drzwi.

- Tato proszę...

- Ale jesteś niecierpliwa.

Kurwa nie o to mi chodziło.

- Nie...

Przyspieszył i rozpiął mój stanik, rzucając od razu gdzieś na bok. Kurwa mać no błagam. Może Lewis będzie chciał tu wejść? Ktokolwiek?

- Kochasz mnie?

Nienawidzę.

- Tak... Kocham.

Spłynęły mi łzy, a on się zaśmiał i mnie uderzył.

- Co płaczesz?

- Przepraszam...

Doszedł we mnie, przez co jeszcze bardziej się popłakałam i opadłam na podłogę jak mnie puścił. Kurwa mać dość. Ja pierdole. Wyszedł stąd, wcześniej mnie mocno uderzając w brzuch, więc zamknęłam znowu drzwi na klucz i oparłam głowę o ścianę.

- Kurwa...

Udało mi się wstać, więc się ubrałam i poszłam do łazienki, żeby się umyć. Wzięłam żyletkę, ciągle płacząc i westchnęłam. Kurwa... Mam ochotę napisać do Cole'a. Ale tego nie zrobię. Nie mogę. Westchnęłam, nacinając skórę na udach i usiadłam pod prysznicem, kiedy ktoś zapukał.

- Sarah? Wszystko okej?

Lewis spytał. Postarałam się jakoś ogarnąć żeby mój głos brzmiał normalnie i westchnęłam.

- Tak, po prostu było mi gorąco.

- Spoko...

Odłożyłam żyletkę, przypominając sobie wzrok Lewisa jak zobaczył rany i opatrzyłam sobie tą jedną, od razu się ubierając i wychodząc z łazienki, a tu zobaczyłam przy drzwiach Lewisa.

I Will Never Forget Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz