40. "Miałaś rzęsę."

3.2K 288 276
                                    

Lewis tu wszedł z ledwo żyjącą Leną, a ona westchnęła i usiadła na łóżku Sarah'y.

- Jak się czujesz...?

Lewis złapał jej ręce, ale go odepchnęła.

- Wypierdalać. Wszyscy.

- Co...? Chcę Ci pomóc.

- Pójdź może do łóżka Lewisa, co? Tam Ci jest najlepiej.

Coraz gorzej. Kurwa mać. Lewis przyłożył pięść do ust jak spłynęła mu łza, a ja westchnąłem. Mega się tym przejmuje. Sarah jest dla niego najważniejsza, zawsze tak było. Wie że jest bezsilny, nie wpłynie na jej zachowanie, ani ból. Sama musi sobie z tym poradzić.

- Siostrzyczko... Błagam cię, nie zachowuj się tak.

- Spierdalaj Lewis. Niczego od was nie chcę.

Pokręcił głową, mając łzy w oczach. Stary nie płacz, kurwa...

- Wiem że cię boli strata Damiana. Wiem że go kochasz... Doskonale o tym wiem. Ale wyobraź sobie, że ja cię kocham milion razy mocniej. I jeśli tobie by się coś stało, bym tego nie przeżył. Bym nie dał bez ciebie rady. Dlatego błagam cię... Nie zachowuj się tak i nas nie odpychaj. Chcemy pomóc.

- Każdy chce pomóc, mimo że na to za późno. Moje życie to pasmo nieszczęść. Damian nie żyje do kurwy nędzy! Żadne z Was mi nie pomoże.

Pov. Sarah.

Poszłam do łazienki, a tu spłynęły mi łzy, jak spojrzałam w lustro. Chcę do Damiana... Chcę go przytulić, kurwa chcę się z nim napić piwa. Nie potrafię bez niego funkcjonować. Myślał o mnie przed tym jak... Bał się że nie wytrzymam i miał rację. Nie wytrzymuję psychicznie. Czułam jego obecność w barze... Poczułam to przez chwilę. Szłam do toalety i jak Cole mnie przytrzymał, jakby... Poczułam wiatr i ręce Damiana na moich biodrach. Tak bardzo za tym tęsknię. Tak cholernie mocno... Nie minął nawet dzień, a ja potrzebuję go przytulić. Nie dam rady tak kurwa przez całe życie.

- Damian błagam cię wróć...

Usiadłam na sedesie, rycząc jak dziecko. Wzięłam szybko żyletkę i zaczęłam ciąć ręce, uda, żeby tylko poczuć się choć trochę lepiej. Wiem że by tego nie chciał i jeśli mnie widzi, jest zawiedziony... Ale kurwa mać.

- Przepraszam. Tak bardzo cię przepraszam za to co się ze mną dzieje. Kocham cię... Tak cholernie mocno cię kocham.

Ręcznik spadł na podłogę, przez co zaczęłam się rozglądać, a moje serce podskoczyło.

- Damian... Możesz wrócić do swojego ciała, proszę? I mnie mocno przytulić? Ostatni raz...

Albo jestem najebana, popierdolona i gadam do siebie, albo duchy naprawdę istnieją. Kurwa czuję jego obecność. Wspaniałe uczucie...

- Dziękuję że... Chociaż do mnie przyszedłeś. Ale wróć. Proszę? Jeśli nie wrócisz, będę robić wszystko żeby cię wkurwić. Odpowiedz mi!

Starłam łzy i wyszłam z łazienki, od razu w pokoju całując Cole'a. Jest cholernie zdziwiony.

- Mm, Sarah co robisz?

- Odpowiedz mi cholerny dupku!

Spojrzałam na drzwi.

- Jesteś cała we krwi...

Lewis zaczął mi się przyglądać.

- Do kogo tak właściwie mówisz?

Cole zmarszczył brwi, więc pokazałam na drzwi.

I Will Never Forget Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz