- Zadzwoń do niej.
Spojrzał na mnie i potarł moje udo, przez co westchnęłam, od razu do niej dzwoniąc.
- Co tam mała?
Zaśmiała się.
- Lena... Zamknij drzwi na klucz, okej? I wszystkie okna. Zaraz będę. Błagam cię nie otwieraj nikomu...
- Co się stało?
- Powiem Ci jak przyjadę.
- Okej, już zamykam.
Po chwili znowu się odezwała.
- O kuuurwa. Ja pierdole. Kurwa mać. O chuj.
Cole się zaśmiał, kręcąc głową. Taa...
- Nic się nie zmieniła.
Westchnął, skręcając w alejkę.
- Coś nie tak?
Spytałam, a ona się nerwowo zaśmiała.
- Jakiś kurwa facet gapi się prosto na mnie.
- Jak wygląda? Proszę postaraj się zauważyć jak najwięcej.
- Okej, em... Ma siwe włosy, przystojny jak na swój wiek, lekki zarost... O kurwa mać to twój ojciec.
Spojrzałam przez okno i zobaczyłam że nagle jakiś samochód w uliczce obok ruszył prosto na nas.
- Cole uważaj!
Ostro zahamował, przez co westchnęłam i odchyliłam głowę, zaczynając płakać. Za dużo. Kurwa.
- No już. Chodź tu.
Objął mnie i pocałował w głowę, kiedy facet wyszedł z samochodu z jakimś kijem w ręku.
- Jedź. Szybko.
Trochę wycofał i ruszył, omijając tego faceta.
- Widział twoje blachy.
Spojrzałam na niego, a on kiwnął głową.
- Mogę zmienić. Twój ojciec i tak mnie zna. Zadzwoń do Lewisa.
- Co? Nie.
- Sarah, musi o tym wiedzieć.
- Nie musi. Dam sobie radę.
Zatrzymał się i na mnie spojrzał.
- Kurwa, chcesz powtórkę z rozrywki? Nie miał pojęcia o wszystkim przez tyle lat. Zadzwoń do niego, inaczej ja to zrobię.
- Cole jedź. Nie pozwolę żeby tu przyjechał, tym bardziej z Amy.
- I tak masz mu powiedzieć.
Ruszył, więc spojrzałam na telefon i zobaczyłam że dalej jestem połączona z Leną. Świetnie.
Pod mieszkaniem się zatrzymał, więc wysiadłam, a Cole zmarszczył brwi.
- Zarabiasz tyle hajsu, a nie stać cię na porządny samochód i dom? Przecież to jest jakaś stara kamienica. W każdej chwili może się zawalić.
- Poważnie? Musisz?
- Zarabiasz ze sto tysięcy rocznie, jak nie więcej.
- O mój boże.
Poszłam na górę, a tu zmarszczył brwi, rozglądając się.
- O, no tak. Mogę się założyć że mieszkasz w jakimś wielkim domu z milionami poko...