78. "Zostaniesz ze mną?"

3.7K 329 202
                                    

- To idziemy na rozmowę.

Poszłam przodem do jego biura, a tu się uśmiechnęłam i usiadłam na biurku.

- Mieliśmy ograniczyć nasz kontakt do minimum, Sarah.

Wszedł tu, stając od razu między moimi nogami.

- No tak, wiem, ale chcę się tylko przywitać. Szybki buziaczek i sobie pójdę. Nie podniecam cię już? Masz mnie dość?

- Właśnie przeciwnie. Dzisiaj pamiętaj że idziesz do drugiego mieszkania.

Pokiwałam głową, a on westchnął i mnie pocałował, jeżdżąc od razu dłońmi po moich udach. Zeszłam z biurka, ale on mnie znowu na nim posadził i do siebie przybliżył.

- Zapanuję nad nami. Nie da...

Przejechał palcem po mojej piersi, przez co westchnęłam i się uśmiechnęłam. Rozpiął moją koszulę i zassał mój sutek. Kurwa, nie wyszło mi zapanowanie nad nami. Znowu.

- Cole, musimy wracać do... O mój boże nie przestawaj.

Podwinął moją sukienkę, więc ja rozpięłam pasek jego spodni i pokręciłam głową, patrząc na jego stojącego penisa. No kurwa.

- Nie możemy tu... Pamiętasz że jestem twoją...

Wszedł od razu we mnie, przez co jęknęłam, odchylając głowę do tyłu.

- O mój boże.

Po kilku minutach, jak już oboje doszliśmy, zsunęłam sukienkę i walnęłam go w klatkę piersiową.

- Ty jebany dupku.

Zaśmiał się, przejeżdżając językiem po moim sutku.

- Dupku? Piękna, właśnie mi rozjebałaś plecy.

- Jesteśmy w biurze, Cole.

- Ujebię sobie koszule krwią na plecach. To ty chciałaś buziaczka.

- Buziaczka, a nie żebyś mnie wypieprzył!

- "O mój boże nie przestawaj". Twoje słowa!

- Spierdalaj.

Zaśmiałam się, a on się uśmiechnął, od razu mnie całując.

- Jesteś piękna.

Uśmiechnęłam się, gryząc dolną wargę i od razu mocno go przytuliłam.

Po kilku dniach, jak zobaczyłam Lenę w kuchni, wzięłam butelkę wódki smakowej i się napiłam, patrząc na nią. Jebana szmata. Brakuje mi Cole'a, prawie w ogóle się nie widzimy. On ciągle siedzi w biurze, a ja tylko czekam aż przyjdzie do kuchni, co się nie dzieje. Potrzebuję go...

Po może godzinie jak wszystko wypiłam, niechcący zrzuciłam butelkę z blatu.

- Sarah? Co się stało?

- Nie udawaj że cię to kurwa obchodzi.

- Słucham?

- Byłaś z Colem w łóżku?

- Nie, nie byłam.

- Nie kłam! Wiem że byłaś!

- Sarah...

- Sarah kurwa, spierdalaj! Okłamywałaś mnie! Mówiłaś że nie macie kontaktu, a ty się z nim zabawiałaś!

- Przepraszam. Nie chciałam cię dołować.

- Spierdalaj.

Wyszłam stąd, idąc od razu do Cole'a. Przed jego drzwiami, uśmiechnęłam się i tu weszłam, kiedy usłyszałam damskie jęki.

I Will Never Forget Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz