Od samego rana w całym domu można było wyczuć przyjemne dla nosa zapachy.
..a raczej spaleniznę..
JungKook zdecydował, że nie ma zamiaru cały dzień lenić się w łóżku i czekać za śniadaniem. Doskonale wiedział, że SangSo będzie nie do życia przez cały dzień, dlatego też postanowił przyrządzić pyszne śniadanie.
Jakby tylko wiedział jak się gotuje..
Z biblioteczki wziął książkę kucharską, po czym zaczął szukać wszystkich dań świata. Wybór padł na jajecznicę ze szczypiorkiem i boczkiem.
Danie niby banalne, lecz sprawiło dużo trudności brunetowi.
Za pierwszym razem spalił patelnie i całe danie, gdyż nie dodał masła, a jajecznicę trzymał za długo na ogniu.
Następnie spalił całe mięso.
Dodał za dużo pieprzu oraz soli.
Prawie zapalił całą kuchnię, gdyż tłuszcz tryskał z patelni, a on polał nią zimną wodą.
W efekcie Koreańczyk zużył aż pięćdziesiąt jajek..
Jego popisowe danie nie udało się i JungKook przygotował kanapki z musem jabłkowym..
Zadowolony z siebie chłopak, gdyż w końcu cokolwiek mu się udało, skierował się do pokoju SangSo z zamiarem obudzenia jej.
W momencie, kiedy wszedł do pomieszczenia, jego oczom ukazała się śpiąca dziewczyna. Spała na brzuchu, cała odkryta, przyodziana tylko w dolną część bielizny.
JungKook uśmiechnął się sam do siebie na ten widok i od razu podszedł do łóżka, na którym później usiadł.
Dotknął swą ciepłą dłonią jej zimnych pleców i zaczął ją lekko trącać z zamiarem oburzenia jej.
SangSo lekko mruknęła z niezadowolenia i przekręciła się w stronę bruneta.
W momencie, gdy oczom JungKook'a ukazały się jej naga klatka piersiowa, chłopak od razu przykrył ją kocem pod samą szyję.
Nie widzieć dlaczego poczuł się lekko zawstydzony.
Odgarnął kosmyki jej włosów, które opadały na jej, w dalszymi ciągu, śpiącą twarz.
JungKook po raz kolejny się uśmiechnął i pocałował So w czubek czoła.
- SangSo, wstawaj - powiedział cicho, w dalszym ciągu budząc dziewczynę, lecz ona tylko pomrukiwała.
- Śpioch. Obiecuję, że zaraz zwalę cię z łóżka, jeżeli się nie obudzisz.
Koreańczyk odczekał trzy sekundy, po czym wszedł na łóżko i usiadł na drugiej połowie bardzo wygodnego meblu.
Kiedy chciał już zwalić dziewczynę, ta zaczęła się notorycznie przekręcać we wszystkie strony.
Głowa samoistnie chodziła we wszystkie kierunki świata, podobnie jak nogi.
JungKook szybko pojął, że dziewczynie śni się koszmar.
- Zostaw go - powiedziała cicho Lee, po czym złapała się mocno pościeli.
Chłopak w mgnieniu oka położył się obok niej i przytulił do swojej klatki piersiowej. Objął ją mocno i zaczął szeptać uspokajające ją słówka.
- Nie krzywdź go.
- SangSo.
- Nie zabijaj go!
CZYTASZ
STEPBROTHER
Fanfiction<ZAKOŃCZONE> ♡ ♡ ♡ "Jesteśmy bardzo źli, nie uważasz? Twój tata nie będzie zadowolony, jeśli to wyjdzie na jaw, prawda dziewczynko? A pomimo tego dalej chcesz w to brnąć. I o to właśnie chodziło.... " ♤ ♤ ♤ • Treść nie przeznaczona dla osób po...