8

1.9K 66 7
                                    

SangSo westchnęła po raz kolejny, kiedy brunet źle wykonał zadane przez nią zadanie. Sądziła, że będzie trudno, ale nie wiedziała, że aż tak. Złapała się za głowę, a chłopak rzucił długopisem o ścianę.

- Nic z tego nie będzie - powiedział wkurzony. Schował głowę w dłoniach i westchnął głośno - Tego nie da się nauczyć w tydzień! To jest niemożliwe..

Dziewczynie było szkoda JungKook'a. Zrozumiała, że teraz od niej zależy to czy zaliczy on przedmiot. Ułożyła usta w wąską linię, dotknęła lewego ramienia chłopaka i zaczęła powoli masować.

- Dasz radę. Wierzę w ciebie - powiedziała spokojnym głosem. Chłopak spojrzał na nią, po czym walnął głową o biurko - Co ty robisz?

- Próbuje wprawić mój mózg w napęd myśleniowy - rzekł, po czym powtórzył czyn.

- Przestań, będzie cię boleć głowa.

W pewnym momencie pomiędzy nastolatkami nastała niezręczna cisza. Oboje pragnęli coś powiedzieć, jednak tak naprawdę bali się zacząć.

SangSo z zaciśniętymi w wąską linię ustami, wstała od biurka i podeszła do komody. Dziewczyna zaczęła poszukiwać fiszek, które przydatne jej były w momencie jej nauki. Pomyślała, że pomogą one przyswoić chłopakowi jakąkolwiek wiedzę na temat przedmiotu.

- Trzymaj - powiedziała i dotknęła pleców bruneta. Poczuła napinające się mięśnie, w momencie kiedy chłopak podnosił górną część ciała. Spojrzał na dziewczynę pytającym wzrokiem i wziął spięte spinaczem karteczki od dziewczyny, która co chwilę podsuwała je bliżej jego twarzy.

- Co to?

- To fiszki. Pomyślałam, że pomogą ci z nauczeniem się słówek. Dla mnie były bardzo przydatne.

- Myślałam, że kujonka taka jak ty urodziła się z wiedzą ogólną na temat każdej dziedziny - powiedział. Dziewczyna westchnęła i usiadła na swoje dawne miejsce.

- Nie - zaśmiała się - Musiałam się wszystkiego uczyć. Nie miałam tak, że w momencie spojrzenia na podręcznik mój mózg robił zdjęcie i momentalnie wszystko zapamiętywałam - dodała.

Spojrzała na twarz chłopaka, ten słuchał ją bardzo uważnie.

Jak nikt inny w życiu..

- Zmuszano mnie do nauki, żebym była najlepsza. Nikt nigdy nie mógł być lepszy ode mnie. Jeżeli byłam druga.. no cóż - powiedziała i podwinęła koszulkę odsłaniając brzuch. Dziewczyna odkleiła plaster, a oczom JungKook'a ukazała się duża blizna. Była ona umiejscowiona w okolicach podbrzusza.

- On ci to zrobił?

- Zabawne prawda? W mediach jest kochającym ojcem, ale w realu.. okropnym tyranem - powiedziała i jak poparzona zakleiła bliznę i opuściła koszulkę - Dwa lata temu brałam udział w olimpiadzie wiedzy o starożytnym państwie Koreańskim. Zajęłam drugie miejsce, brakowało mi tylko dwóch punktów. Normalny rodzic byłby uradowany nawet i z tego, ale mój? W momencie, kiedy weszliśmy do domu popchnął mnie na stół, na którym leżał zrobiony z drobnego szkła wazon. Zbił się, a odłamek wbił się w skórę. Musiałam zadzwonić po pomoc i wymyśleć jakąś sensowną wymówkę, żeby go nie wsypać. Nawet nie przyjechał do szpitala. Kiedy wróciłam do domu, był pijany. Oberwało mi się za szlajanie po nocach, a nie uczenie się. Rana dość długo się goiła.


Po tygodniu SangSo mogła w końcu wrócić do upragnionej szkoły. Wstała wcześnie rano, umalowała się, ubrała, zjadła szybkie śniadanie i poszła na piechotę w stronę budynku. W trakcie drogi słuchała swoich ulubionych piosenek.

Dziewczyna wierzyła, że chłopakowi uda się poprawić przedmiot, a ona nie dostanie żadnej kary. Nienawidziła tego. Liczyła na to, że u boku ukochanej jej ojciec się zmieni, będzie z optymizmem patrzył na świat i nie wyżywał się już na niej. Miała nadzieję, że pani Kim MinPark pozytywnie wpłynie na jej surowego ojca.

Kiedy dziewczyna dotarła już do szkoły któryś z uczniów rzucił w jej stronę lalkę bez głowy. Doczepiona była także karteczka.

"A już myśleliśmy, że wreszcie zdechłaś, suko"

Przestraszona nastolatka odwróciła głowę w stronę grupki uczniów. Kiedy spostrzegli się, że SangSo patrzy w ich stronę, zaczęli się śmiać i jeździć palcami wzdłuż szyi. Dziewczyna w mgnieniu oka ruszyła w stronę drzwi, wyrzucając po drodze laleczkę do kosza. 

Niech to się wreszcie skończy..


✳️✳️✳️
{Szczerze nie podoba mi się zbytnio ten rozdział, ale dopóki mam jakąkolwiek wenę będę pisać rozdział za rozdziałem}

STEPBROTHEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz