SangSo przeglądając podręcznik od języka angielskiego, który należał do JungKook'a, zastanawiała się w jaki sposób przekazać całą wiedzę chłopakowi w tydzień, żeby ten zdołał poprawić przedmiot. Dla dziewczyny angielski był jak koreański. Wiedziała jednak, że JungKook ma problemy z nauką. Nie był idealnym uczniem i każdy nauczyciel uwziął się na nim. Z jednej strony było jej żal chłopaka. Być może utrata ojca źle wpłynęła na jego zachowanie. Lecz z drugiej twierdziła, że mógł się przyłożyć.
W pewnym momencie dziewczyna zaczęła czuć suchość w gardle. Wiedziała, że jeżeli za chwilę się czegoś nie napije, będzie kaszleć jak opętana.
Kiedy przechodziła obok drzwi prowadzących do łazienki, żeby skierować się na schody, o jej uszy obiły się ciche, lecz słyszalne dla niej jęki chłopaka. Z ciekawości przyłożyła ucho do drzwi.
Boże.. zachowuje się jak jakiś pedofil..
Jęki z sekundy na sekundę stawały się coraz głośniejsze. Dziewczyna doszła do świadomości, że chłopak niedługo będzie szczytował. Przycisnęła ucho znacznie mocniej do drzwi. W momencie, kiedy brunet jęknął głośno, oznaczając iż osiągnął spełnienie, twarz dziewczyny przybrała brunatny kolor. Nie spostrzegła jak długo stała przy drzwiach, dopóki chłopak ich nie otworzył. Lee czuła, że zaraz zapadnie się pod ziemię.
- Co ty robisz? - zapytał, podnosząc kącik ust do góry. Nie wiedzieć czemu lekko spodobał mu się ten czyn dziewczyny.
- Ja.. no... um.. chciałam tylko skorzystać z łazienki - powiedziała. Czuła na sobie intensywny wzrok chłopaka. Starała się patrzeć gdziekolwiek, byle by nie spojrzeć na jego osobę.
- Ale dlaczego podsłuchiwałaś, hm? - zapytał, powoli zmniejszając centymetry dzielące ich twarze.
- Nie musisz wszystkiego wiedzieć!
- Ale jestem ciekaw dlaczego Lee SangSo podsłuchiwała to co robiłem w łazience - powiedział i wyprostował się - Jeżeli tak bardzo podnieciłem cię tam w pokoju, wystarczyło wejść i dokończyć za mnie.
- Jesteś obrzydliwy.
- Kochanie, to rzecz naturalna. Każdy się masturbuje.
SangSo stała przed nim ze skrzyżowanymi na piersi rękoma, jednocześnie robiąc groźną minę. Według chłopaka wyglądała dość słodko. Nie mógł się powstrzymać i pacnął palcem wskazującym lekko zmarszczony nosek.
- Dong.
- Musiałeś?
- Nie mogłem się powstrzymać, kochanie.
W momencie kiedy brunet udał się do pokoju SangSo, dziewczyna poszła po upragnioną szklankę wody, starając się zapomnieć o dziwnym jak i zarazem obrzydliwym incydencie z chłopakiem w roli głównej.
Przed nią było teraz najtrudniejsze zadanie - przygotowanie JungKook'a do poprawy przedmiotu.
Wiedziała, że jeżeli nie podoła wyzwaniu, to ojciec, pomimo tego, że nie lubi syna ukochanej, sprawi jej bardzo nie przyjemną karę.
Lee SeokHo był bardzo wymagającym rodzicem. Chciał pokazać światu, że jako bogaty biznesmen jak i ojciec potrafi dobrze upilnować córkę. Zawsze bardzo naciskał na jej naukę. SangSo musiała do późna uczyć się tematów zadanych przez jej nauczycielkę San TaeRa. Nie mogła wychodzić z domu, kiedy ojca nie było w pracy. Zdarzały się nawet i takie dni, kiedy dziewczyna była zamykana na klucz w pokoju bez żadnych sprzętów elektronicznych, tylko po to, żeby umiała więcej. Ojciec zapisywał ją na różne olimpiady. W zamian za wygraną dostawała bardzo drugie nagrody, jednak kiedy zajmowała drugie miejsce...
...nikt nie chciał być w skórze dziewczyny..
O osiągnięciach Lee SangSo pisały gazety, którym płacił jej ojciec. Chciał w ten sposób pokazać jak mądre jest jego dziecko. W momencie, kiedy SangSo poszła do szkoły publicznej, nauczyciele bez jej zgody zapisywali ją na różne konkursy, chwali ją i porównywali do innych uczniów. W ten sposób dziewczyna zyskała pełno wrogów - uczniów, którzy mieli dość, że muszą być porównywani do szkolnej kujonki.
SangSo zawsze starała się to zmienić.
W pewnym momencie wpadła na pewien pomysł.
- Na początek chcę, żebyś sprawił, żeby wszyscy nie postrzegali mnie jako kujonkę - powiedziała stojąc w drzwiach.
- A co mam konkretnie zrobić?
- Nie wiem, wymyśl coś, cokolwiek.
- Dobrze Lee SangSo, zrobię z ciebie NIE kujonkę, ale ty też musisz coś dla mnie zrobić - powiedział i uśmiechnął się chytrze.
Zabawę czas zacząć, Lee SangSo..
✳️✳️✳️
{Relacja SangSo i JungKook'a jest centralnie nienormalna 😐 podobnie jak to opowiadanie..Zastanawiam się nad napisaniem osobnego rozdziału o matce SangSo, jeżeli taki pomysł przypada wam do gustu, to pisać w komentarzach :)}
CZYTASZ
STEPBROTHER
Fanfiction<ZAKOŃCZONE> ♡ ♡ ♡ "Jesteśmy bardzo źli, nie uważasz? Twój tata nie będzie zadowolony, jeśli to wyjdzie na jaw, prawda dziewczynko? A pomimo tego dalej chcesz w to brnąć. I o to właśnie chodziło.... " ♤ ♤ ♤ • Treść nie przeznaczona dla osób po...