SangSo od trzech godzin siedziała w prywatnym apartamencie TaeHyung'a.
Od razu po kłótni z JungKook'iem, napisała do niego z zapytaniem o nocleg na jeden tydzień, gdyż w następnym tygodniu przylatuje jej ojciec wraz z Kim MinPark prosto z Japonii.
TaeHyung zgodził się od razu i w miarę szybko przyjechał po dziewczynę.
Blondynka siedziała na dość wygodniej sofie i piła miętową herbatę przyrządzoną przez brązowookiego.
Jej myśli krążyły tylko i wyłącznie wokół Jeon'a. Zastanawiała się dlaczego powiedziała mu tak przykre słowa, kiedy tak naprawdę chciała wprost utonąć w jego silnych ramionach.
Żałowała i to bardzo..
W pewnym momencie TaeHyung postawił na dość dużym stoliku, miseczkę z czekoladowymi ciastkami i usiadł obok So.
- Wiedz, że możesz tu zostać na tyle ile chcesz. Nie wyganiam - powiedział, po czym objął dziewczynę i lekko przytulił ją do swojego boku.
- Dziękuję ci, Tae.
- Powiesz dokładniej o co się pokłóciliście? Oczywiście, jeżeli chcesz o tym mówić.
Przed oczami chłopaka ponownie ukazała się zapłakana twarz dziewczyny, kiedy wsiadała do jego samochodu.
- Przeprosił mnie, ale nie jednym słowem, tylko zdaniami. Przeprosił za swoje zachowanie, powiedział, że jestem dla niego ważna oraz bolało go to, że byłam bardziej szczęśliwa z tobą niż z nim - powiedziała i pociągnęła nosem. Dziewczynie w dalszym ciągu leciały słone łzy z oczu, lecz nie aż tak bardzo jak wcześniej.
- Czułam, że był ze mną szczery, więc dlaczego ja kłamałam?! Nienawidzę siebie za to, że nazwałam go jebanym dziwkarzem - dodała, po czym odłożyła kubek i schowała twarz w dłoniach.
- Z jednej strony miałaś rację.
SangSo spojrzała zdenerwowanym wzrokiem na Koreańczyka, po czym uderzyła go z łokcia w bok.
- Ał! A to za co?! - krzyknął, a następnie złapał się za bolące miejsce i zaczął je lekko masować.
Dziewczyna oparła się o oparcie kremowej sofy i głośno westchnęła.
Bardzo chciała cofnąć czas i naprawić swój błąd, lecz nie wiedziała jak. Zaczęła zastanawiać się, dlaczego ludzkość jeszcze nie wymyśliła wehikułu czasu.
- Co zamierzasz zrobić? - zapytał po długo trwającej ciszy. Spojrzał się na dziewczyna, która w dalszym ciągu była zapatrzona w sufit.
- Nie wiem, po prostu nie wiem - odparła załamanym głosem. Zakryła twarz dłońmi i po raz kolejny westchnęła bezsilna.
- Chociaż wiem jedno.
- Co takiego?
- Że pieprzy w tym momencie tę swoją plastikową pindzie ryndzie.
- Zazdrosna?
- Nawet nie wiesz jak bardzo - powiedziała, po czym wstała z sofy i poszła przyrządzić swoje ulubione włoskie danie.
JungKook bezsilnie leżał na kanapie i samotnie oglądał amerykańskie filmy romantyczne. Zazdrościł tym wszystkim szczęśliwo zakochanym parą.
Bardzo chciał być na ich miejscu..
W pewnym momencie uderzył kolejną butelką piwa o ścianę i za chwilę otwierał następną. Zamierzał upić się do nieprzytomności, aby móc w jakikolwiek sposób zapomnieć o raniących go słowach z ust SangSo.
Nie przejmował się nawet tym, gdy SeokHo oraz jego mama zastaną w domu taki bałagan, kiedy wrócą.
Chwycił w dłoń czarnego pilota i przełączył na inny film.
,,Jak stracić chłopaka w dziesięć dni"
Wziął kolejnego łyka piwa i zaczął oglądać amerykańską komedię romantyczną.
Nagle jego telefon zaczął wibrować. Chłopak z nudów spojrzał na niego, mając sekretną nadzieję, że dzwoni do niego SangSo.
PARK SEWON
Koreańczyk od razu odrzucił połączenie i wrócić do oglądania filmu, lecz jego telefon wibrował non-stop.
Nie miał zamiaru z nią gadać, gdyż doskonale wiedział, że od razu skończy w łóżku z nowo poznaną Koreanką.
Nie chciał krzywdzić SangSo.
- Odwal się - powiedział pijackim głosem sam do siebie i kliknął czerwoną słuchawkę, lecz dziewczyna nie poddawała się i za wszelką cenę próbowała dodzwonić się do niego.
ZABLOKUJ NUMER
CZY CHCESZ ZABLOKOWAĆ NUMER 526 *** ***?
TAK
NUMER ZOSTAŁ ZABLOKOWANY
Nagle jego telefon znów zaczął wibrować. Zdenerwowany już na maxa chłopak, chwycił na sprzęt.
PARK JIMIN
- Czego chcesz?
- Oh, JungKookie, widzę, że impreza u ciebie na całego! - powiedział do słuchawki rozbawiony chłopak.
- Powtarzam pytanie, czego chcesz?
- Wiesz może gdzie jest TaeHyung?
- TaeHyung siedzi w swoim prywatnym apartamencie z panną Lee SangSo - powiedział zdenerwowany Koreańczyk i upił kolejnego łyka trunku.
- Zajebał ci laskę spod nosa? Czyżby to był rewanż za jego siostrzyczkę?
- Zamkniesz się wreszcie?!
- Mamy dziwki, idziesz? - zapytał chłopak, na co JungKook zaczął zastanawiał się na jego propozycję.
- Nie.
- Co "Nie"? Ta laska chyba na serio ci nieźle pomieszała w twojej małej główce. Czyżby nasz malutki fuckboy zakochał się w marnej kujonce? - zaśmiał się do słuchawki.
Dobre pytanie..
..czy ja się zakochałem?..
- Za piętnaście minut jestem po ciebie i nie chcę słyszeć więcej sprzeciwów - dodał, po czym się rozłączył.
- Wal się - powiedział sam do siebie, a następnie poszedł spać do swojej sypialni.

CZYTASZ
STEPBROTHER
Fanfic<ZAKOŃCZONE> ♡ ♡ ♡ "Jesteśmy bardzo źli, nie uważasz? Twój tata nie będzie zadowolony, jeśli to wyjdzie na jaw, prawda dziewczynko? A pomimo tego dalej chcesz w to brnąć. I o to właśnie chodziło.... " ♤ ♤ ♤ • Treść nie przeznaczona dla osób po...